Jak kształtować dziecięcą osobowość poprzez rozwój inteligencji emocjonalnej? Rozmowa z Dorotą Maciejec, psychologiem dziecięcym
Nauka emocji to niezwykle ważna rzecz, która wpływa na kształtowanie się naszej osobowości oraz relacji z innymi. Czy społeczne kompetencje to rzeczy nabyta czy wrodzona? Dlaczego osoby świadome swojej inteligencji emocjonalnej lepiej radzą sobie w życiu? W jaki sposób możemy kształtować ją od najmłodszych lat? Rozmawiamy o tym z Dorotą Maciejec, doświadczoną psycholog, terapeutką i właścicielką Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej FAMILYLAND.
Czym właściwie jest inteligencja emocjonalna?
Najprościej mówiąc, jest to zdolność człowieka do rozumienia własnych emocji i umiejętnego zarządzania nimi. Dzięki temu umiemy nie tylko radzić sobie z napięciem spowodowanym stresem, ale też lepiej radzimy sobie z codziennymi wyzwaniami. Inteligencja emocjonalna pomaga nam również łatwiej nawiązywać kontakty społeczne. Jesteśmy świadomi tego, jak reagujemy w różnych sytuacjach, potrafimy dostrzegać u siebie różne stany emocjonalne. Rozumiemy je i zarządzamy nimi adekwatnie do okoliczności.
Czy inteligencja emocjonalna jest wrodzona, czy można ją kształtować, a jeśli tak – w jaki sposób?
Ujęłabym to tak, że każdy człowiek rodzi się ze zdolnością odczuwania pewnych emocji. Jest to element w pewnym sensie wpisany w nasz kod genetyczny. W pierwszych latach życia dzieci nie potrafią jeszcze panować nad swoimi emocjami – często są impulsywne, gwałtowne. Tego rodzaju zachowanie uzależnione jest od naszego układu nerwowego. Jeśli chodzi o inteligencję emocjonalną, można powiedzieć, że uczymy się jej przez całe życie i nieustannie ją rozwijamy.
W jakim stopniu rodzice mogą kształtować dziecięcą osobowość? Czy można wykształcić w dziecku cechy, których nie ma, np. cierpliwość?
Bez wątpienia, chcąc rozwijać pewne umiejętności u naszego dziecka, należy wziąć pod uwagę jego wiek. Przede wszystkim dlatego, że u maluszków przeważają mechanizmy pobudzania, co oznacza, że są bardzo impulsywne, egocentryczne i działają na zasadzie bodziec-reakcja. Naszym zadaniem jako rodziców jest rozwijanie umiejętności społecznych, np. poprzez zabawę. Jeżeli układamy z dzieckiem puzzle, róbmy to do końca, zanim sięgnie po następną zabawkę. W ten sposób będzie uczyć się cierpliwości i staranności. Możemy też bawić się z dzieckiem w trakcie wykonywania zwykłych czynności. Dla przykładu, idąc ulicą, zaproponujmy maluchowi, że wspólnie znajdziemy 10 samochodów w kolorze żółtym. Bardzo ciekawym patentem jest posługiwanie się minutnikiem – jeśli pociecha nalega na zabawę wtedy, gdy my gotujemy obiad, nastawmy czas. Dzieci nie mają poczucia czasu, a w ten sposób nauczą się, że czasem trzeba cierpliwie poczekać. Kiedy budzik zadzwoni, wtedy poświęćmy się zabawie.
W jakim wieku dzieci zaczynają rozumieć swoje emocje?
Wiele zależy od dziecka, ale z reguły pociechy zaczynają dostrzegać i rozumieć emocje w okresie przedszkolnym. Warunkiem jest jednak to, że dziecko musi umieć komunikować się z nami. Dopiero wówczas możemy zadawać mu pytania i oczekiwać odpowiedzi: "Jestem smutny, bo…". Pamiętajmy, że rodzice też muszą być świadomi swoich emocji – tylko w ten sposób mogą możemy dać dziecku odpowiednie narzędzia. Starajmy się mówić dzieciom o naszych emocjach: "Jestem zezłoszczona, bo zgubiłam ulubioną rzecz", "Jest mi smutno, bo zniszczyłaś moją rzecz". W żadnym razie nie mówmy, że dziecko jest złe – to kluczowa sprawa.
Umiejętność nazywania emocji to ważna rzecz. Jakimi metodami rodzice mogą nauczyć dziecko rozróżniać poszczególne emocje?
Jeśli widzimy, że nasze dziecko się złości, to często zaczynamy odzwierciedlać te emocje. Pociecha może wtedy przejrzeć się w nas jak w lustrze – nasz wyraz twarzy informuje o tym, jak czujemy się w środku. Inną metodą jest mówienie, dlaczego jesteśmy smutni i co wywołało tę reakcję. Jeśli chcemy nauczyć dziecko rozumienia emocji za pomocą zabawy, sięgamy po książki, w których ukazane są różne historie bohaterów i rozmawiajmy o tym. Świetnym narzędziem są klocki, dzięki którym można odtwarzać scenki rodzajowe. Podczas oglądania bajki opowiadajmy maluchowi, co przeżywa w danej chwili wybrana postać. W razie potrzeby korzystajmy z profesjonalnych pomocy naukowych, jakimi są choćby opowiadania bajko-terapeutyczne.
Wielu rodziców chciałoby, żeby ich pociechy przeżywały tylko radość. Czy negatywne emocje da się przekuć w pozytywną konotację?
Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego jak negatywne emocje. Co najwyżej można mówić o emocjach trudnych w przeżywaniu. Należą do nich np. złość, zazdrość, smutek czy wstyd. Uważam, że da się to przekuć w pozytywną konotację, w coś, co będzie miało pozytywne konsekwencje. Zauważmy, że poczucie porażki jest czymś, z czym trudno sobie poradzić. Warto jednak zachęcić dziecko, by spróbowało jeszcze raz, zmotywować je do działania. W ten sposób pociecha uczy się, że ciężka praca i konsekwentne dążenie do celu przynoszą efekty, a osiągnięty wreszcie sukces smakuje wybornie. Bądźmy jednak czujni, by nie zakorzenić w świadomości dziecka przekonania, że trudne emocje są złe, nieakceptowalne i najlepiej ich się pozbyć. Przykładowo, wstyd jest emocją, którą warto w pewnym sensie pielęgnować. Bo co ma zrobić dziecko, gdy spotka na placu zabaw obcą osobę, która będzie miała złe zamiary? Na poziomie fizjologii poczuje się nieswojo, dostrzeże sygnały płynące z ciała, ale przekonanie, że wstyd trzeba tłumić i nie wolno go odczuwać, utrudni mu obronę siebie i zawołanie o pomoc. Akceptujmy więc każdą emocję, nawet złość – gdy ktoś przekracza nasze granice, mamy prawo poczuć się źle i adekwatnie zareagować.
W jaki sposób możemy pomóc dziecku opanować trudne emocje?
Tak naprawdę wiele zależy od możliwości zarówno dziecka, jak i rodziców. Jeżeli mówimy o dzieciach przeżywających nadmierny lęk, nauczmy je technik zarządzania strachem. Napięcie możemy rozładować np. za pomocą sportu, ale również technik relaksacyjnych, wizualizacji, dramy, opowiadań terapeutycznych czy sesji u psychologa. Wciąż jednak pamiętajmy, że emocje należy jedynie wyciszać, a nie całkowicie tłumić.
Mówi się, że klocki są wspaniałym narzędziem, które wspiera kreatywność. A czy możemy je wykorzystać również w nauce empatii?
Za pomocą klocków możemy odtwarzać przeróżne scenki rodzajowe. Wykorzystując zestawy LEGO DUPLO, np. "Domek wielofunkcyjny", możemy uczyć pociechę wrażliwości, empatii czy cierpliwości. Dzieci mają zdolność tworzenia różnych rzeczy "na niby". W celu zrozumienia trudnych emocji wystarczy wyobrazić sobie, że dana figurka jest smutna, bo inny ludzik sprawił jej jakąś przykrość. Z kolei zestaw LEGO DUPLO "Pociąg z cyferkami" daje wiele możliwości nauki i wspiera koncentrację. Dzięki niemu można wykonywać proste działania matematyczne, a to uczy również cierpliwości oraz umiejętności współpracy. Również zestaw LEGO DUPLO "Stajnia i kucyki" pomaga rozwijać wiele kompetencji, np. empatię i troskę o innych – maluch uczy się bowiem opieki nad zwierzętami i współpracy w grupie. Pobawmy się, że kucyk jest chory i trzeba przykleić mu plasterek. Rodzice mają przecież cały wachlarz możliwości!
Czy w przypadku inteligencji emocjonalnej jest jak w przysłowiu "Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał"? W jaki sposób wpływa ona na zachowania dziecka, jego relacje z rówieśnikami czy dalsze sukcesy?
Przede wszystkim inteligencja emocjonalna pomaga nam w relacji z innymi ludźmi – czy to z dziećmi, czy partnerem, szefem, współpracownikami, kolegami z uczelni czy drużyny sportowej. Zakładając, że uczy ona właściwego odczytywania emocji, przekłada się to również na umiejętność zarządzania konfliktami i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dobra wiadomość jest taka, że inteligencję emocjonalną możemy rozwijać przez całe życie.