Jak być mamą? (recenzja)
Miłość matki [...] To trzymanie za rękę, kiedy coś bardzo boli.
Ta nieduża książeczka to zbiór tzw. złotych myśli oraz rad. Kiedy wzięłam ją do ręki, pomyślałam, że jest to książeczka upominkowa. Do przeczytania jednego wieczora lub - tak jak ja to zrobiłam - po kawałeczku, w tzw. wolnych chwilach.
Krótkie rozdziały akcentują różne role mamy. Często są to dość oczywiste stwierdzenia, jak np. bądź odpowiedzialna, opiekuńcza, kochaj, akceptuj, nie wstydź się emocji, wymagaj, ale i doceniaj, czasem karć, zawsze wspieraj. Autorzy zwracają uwagę również na to, o czym my raczej na co dzień nie myślimy.
Często w nieuświadomiony sposób przekazujemy różne swoje zachowania (nawet te nie do końca akceptowane przez nas). Przestrzegają też przed "nadodpowiedzialnością" i nadopiekuńczością. Akcentują to, że rola matki nie kończy się, kiedy dzieci idą do szkoły, zdają maturę, studiują czy zostają rodzicami. Z rad i doświadczenia matki korzysta się całe życie. A i przecież nikt nie zrobi takiej "zupy pomidorowej" jak była u mamy.
Autorzy nie zapominają też o tym, że matka to także żona. Być może dlatego, że książkę napisali mężczyźni I to jest według mnie to, na co warto zwrócić uwagę. Nie jest to książka pisana przez doświadczoną, czasami zmęczoną tą rolą, mamę. Napisali ją ci, którzy patrzą na nas - matki, stojąc na co dzień obok nas. Mężczyźni, którzy mają inny punkt widzenia, oparty nie tylko na bieżących doświadczeniach, ale i na własnych wspomnieniach z dzieciństwa..
Ponieważ jest to pierwszy tomik serii "Jak być mamą” z ciekawością zajrzę do innych, by zobaczyć jakie rady kierują autorzy (psychologowie) do ojców, teściowych, babć i dziadków.
Jak być mamą?
Marek Warecki &Wojciech Warecki
Promic Wydawnictwo Księży Marianów
Warszawa 2008
Anna Mayer