Trwa ładowanie...

„Huśtawka” Timo Parvela i Virpi Talvitie, Wydawnictwo Ene Due Rabe – recenzja

 Alicja Barszcz
19.07.2016 09:59
„Huśtawka” Timo Parvela i Virpi Talvitie, Wydawnictwo Ene Due Rabe – recenzja
„Huśtawka” Timo Parvela i Virpi Talvitie, Wydawnictwo Ene Due Rabe – recenzja

Melancholijna, oniryczna, zaskakująca – takimi epitetami mogę obdarzyć książkę Timo Parveli i Virpi Talivite. „Huśtawka”, bo o niej mowa, została wydana w języku polskim przez Wydawnictwo Ene Due Rabe. Nie jest to opowieść, jakich wiele. Jej zadaniem nie jest tylko bawić dzieci, ale myślę, że również niejako przygotowyważ nasze maluchy do… życia.

"Huśtawka"

"Huśtawka"

„Huśtawka” została napisana przez fińskich autorów, a przetłumaczona na język polski przez Iwonę Kiuru. Oddała ona całą magię i nierzeczywistość książki. Piękna polszczyzna ozdobiona ciekawymi i tajemniczymi ilustracjami przenosi nas w zupełnie inny wymiar.

Myśli zapisywane przez Pi zostały wyodrębnione graficznie. Są one bardzo trafne i mimo że odnoszą się bezpośrednio do huśtania, rozumiemy je całkowicie inaczej i odnosimy do znacznie trudniejszego tematu, jakim jest życie.

Na samym początku poznajemy Pi. Jest to niedźwiedź, który codziennie czeka na huśtawce na kogoś, kto by mu potowarzyszył, pobawił się razem z nim, pohuśtał się. Przecież wiadomo, że „z huśtania nic nie wychodzi, jeśli po drugiej stronie nikogo nie ma”.

Niestety Pi tylko czeka – dzień w dzień, od rana do wieczora siedzi po jednej stronie huśtawki, licząc na to, że tym razem ktoś się pojawi. I pewnie siedziałby tak w nieskończoność, gdyby nie przypadek. Pewnego dnia zrywa się silny wiatr, który rozłamuje pobliski świerk. Drzewo uderza mocno w drugi koniec huśtawki, wystrzeliwując Pi wysoko w niebo.

W ten sposób rozpoczyna się wędrówka niedźwiadka, w czasie której w swoim zeszycie zapisuje swoje spostrzeżenia w formie swego rodzaju „złotych myśli”. Pi poznaje Księżyc, parę drabów, mewkoryba, kordeona, trzepotki oraz innego niedźwiedzia. Jednych wolałby nigdy nie spotkać, ale innych bardzo polubił.

Huśtawka jest tutaj swoistą metaforą życia. Raz jest się na górze, a raz na dole. Wszystko dookoła nas kołysze się i ma swoją przeciwwagę. Występuje zarówno dobro, jak i zło, doświadczamy pozytywnych i wzruszających uczuć, ale też rozczarowania, gniewu i strachu. Pi dochodzi do wniosku, że każde z nich jest równie ważne i potrzebne.

Ponadto dostrzega, że nigdy by ich nie poznał, gdyby ciągle czekał na swojej huśtawce. Książka jest również przepiękną historią o poszukiwaniu przyjaźni. Pokazuje, jak istotny dla każdego człowieka jest kontakt z innym człowiekiem. Nie jesteśmy stworzeni do samotności, a doświadczenia życiowe pomagają nam zrozumieć siebie i swoje uczucia.

Dzieci dają się ponieść historii i odnajdują w niedźwiadku Pi cząsteczkę siebie. Widzą wrażliwą postać o ogromnej wyobraźni i potrzebie przyjaźni. Z kolei dorośli dostrzegają metaforyczne znaczenie książki. Pozwala nam ona na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o sobie i o naszym dziecku, o tym, czy aby na pewno czuje się ono spełnione, czy nie jest samotne.

Nic dziwnego, że książka została uhonorowana prestiżową nagrodą Finlandia Junior.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze