Gniezno. Historia pracującego nastolatka chwyciła za serca internautów
Zdjęcie, na którym nastoletni chłopiec sprzedaje przetwory swoich rodziców obiegło polskie media. Internauci nie tylko chwalą jego postawę. Zwrócili też uwagę na fakt, że chłopiec podczas czekania na potencjalnych klientów czyta książki.
1. Co dzieci robią w wakacje?
Wakacje to czas, kiedy większość dzieci nie myśli o pracy czy pomocy w domu. Starsze dzieci chętnie "dorabiają" do kieszonkowego, pomagając kosić trawnik czy myjąc okna. W niektórych przypadkach nie jest to jednak kwestia wyboru, a dzieci wspierają pracą swoich rodziców, by w tych trudnych czasach zasilić domowy budżet. A jaka jest historia Samuela, który przez całe wakacje zamiast grać w gry i wypoczywać, wstaje rano i otwiera swoje stoisko w Gnieźnie, by sprzedawać świeże owoce i przetwory przygotowane przez swoich rodziców?
2. Historia pracującego 13-latka z Gniezna
"Godz. 8.20 a ten chłopaczek już siedzi na swym stanowisku w Gnieźnie przy sklepie Ziemowit na ul. Roosevelta. Całe wakacje, dzień po dniu, siedzi w tym samym miejscu, sprzedaje przetwory mamy i bezustannie czyta książki. Wręcz je pożera, nie zaglądając nawet do smartphone" - napisał pan Marcin, który jako pierwszy zauważył chłopca. Historia rozeszła się po internecie w błyskawicznym tempie i zainteresowały się nią również media.
13-latek skradł serca internautów nie tylko dlatego, że w tak młodym wieku wykazuje się ogromnym szacunkiem do pieniędzy, ale też ze względu na to, że nastolatek w międzyczasie czyta książki – nie ma smartfona czy przenośnej konsoli do gier, jak większość dzieci w jego wieku. Chłopiec pomaga prowadzić "rodzinny biznes". Jego siostry zbierają owoce, a rodzice robią przetwory.
Godz. 8.20 a ten chłopaszek już siedzi na swym stanowisku w Gnieźnie przy sklepie Ziemowit na ul. Roosevelta.
— MARCIN EDO (@EdoMarcin) August 3, 2022
Całe wakacje, dzień po dniu, siedzi w tym samym miejscu, sprzedaje przetwory mamy i bezustannie czyta książki. Wręcz je pożera, nie zaglądając nawet do smartphona.
👏👏👏 pic.twitter.com/m626ApU8vo
Dziennikarze RMF FM ustalili, że Samuel marzy o własnym czytniku książek i za uzbierane pieniądze bardzo chciałby go kupić. - Książki zaczęły się kończyć - można powiedzieć - w bibliotekach. Zauważyłem, że można pobierać książki z internetu. Chciałem uzbierać na taki czytnik e-booków - powiedział Samuel w rozmowie z dziennikarzem RMF FM. Rozgłośnia radiowa postanowiła spełnić jego marzenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl