Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę" chce odwołania Janusza Krowin-Mikkego. "Taki człowiek nie powinien być w ogóle w parlamencie"
Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę" wyraziła w mediach społecznościowych sprzeciw wobec kontrowersyjnych wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego dotyczących umniejszania charakteru przestępstw seksualnych popełnianych przeciwko małoletnim. Utworzono petycję, w której zachęca się do usunięcia polityka m.in. z Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży.
1. Skandaliczny wpis Korwin-Mikkego
6 marca Janusz Korwin-Mikke za pośrednictwem Twittera opublikował wpis, który wywołał lawinę krytyki i stał się powodem do napisania petycji z apelem o usunięcie polityka z Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci.
"Na drogach ginie rocznie 3000 osób, ale dzięki temu mamy sprawny transport. Godzimy się z tym. I słusznie. Pytanie: czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów – ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?" - napisał Korwin-Mikke.
Na drogach ginie rocznie 3000 osób, ale dzięki temu mamy sprawny transport. Godzimy się z tym. I słusznie.
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) March 6, 2021
Pytanie: czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów - ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę domaga się ukarania Mikkego, który naruszył Zasady Etyki Poselskiej i go wykluczenia ze składu Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży oraz wykluczenia ze składu Komisji Zdrowia Sejmu RP.
2. "Piramidalna bzdura"
Pracownicy fundacji przypominają, że Zespół parlamentarny ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży powinien je chronić, a jego członkowie dokładać wszelkich starań, by to zdrowie poprawiać. Ich zdaniem poglądy, jakie głosi Korwin-Mikke, godzą w idee wyznawane przez zespół, dlatego polityk nie powinien być z nim identyfikowany.
"Janusz Korwin - Mikke, poprzez swój wpis na Twitterze z 6 marca 2021 roku, który jest poniżej jakiejkolwiek krytyki, wysunął myśl, że zmniejszając świadomość dzieci wobec czyhających na nie zagrożeń, także pedofilii, zwiększymy liczbę ofiar, ale zmniejszymy nieufność dzieci wobec dorosłych. Piramidalna bzdura. Taki człowiek nie powinien być w ogóle w parlamencie, a zwłaszcza zasiadać w zespole związanym ze zdrowiem psychicznym dzieci" - czytamy w petycji.
Treść listów została bezpośrednio zaadresowana także do polityków: Izabeli Katarzyny Mrzygłockiej, Przewodniczącej Komisji Etyki Poselskiej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Tomasza Latosa, Przewodniczący Komisji Zdrowia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Marty Golbik, Przewodniczącej Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży Sejmu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
