Fala podtopień dzieci w przydomowych basenach
Lekarze alarmują. Rośnie liczba podtopień wśród małych dzieci. Kupujemy coraz więcej coraz głębszych basenów. W przypadku kilkulatków wystarczy dosłownie chwila nieuwagi, żeby doszło do tragedii.
1. Pediatra o zagrożeniu czyhającym przy domu
Tydzień temu w Rudniku na Lubelszczyźnie dwuletnia dziewczynka wpadła do przydomowego basenu.
- Wykorzystując chwilową nieuwagę domowników, prawdopodobnie wpadła do basenu. Unoszące się na wodzie ciało zobaczył wujek i zaalarmował ojca - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Dziewczynki nie udało się uratować.
Lekarze potwierdzają, że w tym roku odnotowują znacznie więcej wypadków z udziałem dzieci topiących się w ogrodowych basenach niż w latach ubiegłych.
- W ostatnich tygodniach przyjęliśmy do szpitala dużą liczbę dzieci, które zaczynały się topić i zachłysnęły się wodą w trakcie kąpieli w basenie, rzadziej do takich incydentów dochodziło nad jeziorami - przyznaje prof. Andrzej Emeryk, kierownik Kliniki Chorób Płuc i Reumatologii Dziecięcej UM w Lublinie, specjalista pediatria, pulmonolog i alergolog.
- Ta liczba w tym roku wydaje się szczególnie duża, co ma niewątpliwie związek z aktualną falą upałów. Obserwujemy, że coraz więcej osób montuje coraz więcej przenośnych basenów o coraz większej głębokości wody. Podtopienia dotyczą dzieci niemalże w każdym wieku, choć te związane z basenami przydomowymi - najczęściej dzieci w wieku przedszkolnym. Kąpiące się maluchy wymagają stałego, bezwzględnego nadzoru ze strony opiekuna - podkreśla prof. Emeryk.
2. Im głębszy basen, tym większa powinna być czujność rodziców
Pompowane baseny stały się powszechnym elementem wyposażania przydomowych ogródków czy tarasów. Dzieci je uwielbiają, a rodzice chętnie kupują, żeby zapewnić rozrywkę maluchom.
- W sklepach ilość asortymentu jest wręcz powalająca, a baseny wydają się coraz większe i mają mnóstwo bajerów, co ma zwiększyć ich atrakcyjność dla dzieci i rodziców. Z drugiej strony - te baseny są niby dla maluchów, ale wymiary - co najmniej zastanawiające. Wielkie dmuchane place zabaw - opowiada Karolina, mama trzyletniego Jasia.
- Mieliśmy taki basen w zeszłym roku. Niby dla maluchów, bo miał atrakcje typu mini zjeżdżalnia, ale i rozmiar basenu i głębokość były imponujące. Tak że rzeczywiście dziecko bez opieki mogłoby się utopić. W tym roku zdecydowałam się na mniejszy, a i tak jak dziecko jest w basenie, to boję się nawet odwrócić wzrok - dodaje mama.
Większość rodziców nie zdaje sobie sprawy, że dla małych dzieci taka zabawa może skończyć się tragicznie. Wystarczy chwila, kiedy rodzic zajmie się czymś innym, a dziecko w tym czasie postanowi samo wejść do wody.
Pediatra uczula rodziców, żeby obserwowali dzieci również kilka godzin po kąpieli w basenie. Czasami objawy zachłyśnięcia się wodą mogą pojawić się z dużym opóźnieniem. A czas reakcji gra w tym przypadku kluczową rolę. Konsekwencją może być rozwój bardzo groźnego zachłystowego zapalenia płuc.
Na co rodzice powinni zwrócić uwagę? - Wystąpienie nagle kaszlu u takiego dziecka, uprzednio zdrowego, wskazuje często na zachłyśniecie się wodą i może być pierwszym sygnałem poważnego stanu klinicznego, np. zachłystowego zapalenia płuc. Utrata przytomności, bladość czy sinica mogą być kolejnymi objawami podtopienia - tłumaczy prof. Emeryk. - Dzieci w takim stanie wymagają hospitalizacji - podkreśla lekarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl