Dziecko Julii Rosnowskiej rozpłakało się na klatce schodowej, co doprowadziło do sąsiedzkiego sporu
Julia Rosnowska znana przede wszystkim z serialu TVN "Julia", jak każda młoda mama wyszła na spacer ze swoim dzieckiem na spacer. Maluch rozpłakał się na klatce schodowej, co doprowadziło do kłótni z sąsiadką.
1. Dziecko się rozpłakało
Znana polska aktorka młodego pokolenia Julia Rosnowska ma dwójkę małych dzieci. Odtwórczyni głównej roli w serialu ”Julia” emitowanego przez telewizję TVN chroni prywatność swoich pociech i nie udostępnia ich wizerunku za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Niedawno jednak gwiazda postanowiła podzielić się ze swoimi fanami w internecie sytuacją, w której uczestniczył jedno z jej dzieci. Julia opisała na swoim Instagramie, jak pewnego dnia zabrała swoje dziecko na spacer.
Maluch widocznie miał zły dzień i kiedy wychodził z mamą, zaczął płakać na klatce schodowej. Jak opowiadała aktorka na swoim InstaStories, jej dziecko głośno płakało, krzyczało, miało buzię całą czerwoną i nie mogło złapać oddechu. Julia starała się zachować spokój i próbowała spokojnie porozmawiać z dzieckiem. Usiadła na schodach i przytuliła.
2. Wścibska sąsiadka
Nagle na klatkę schodową wyszła sąsiadka i zaczęła głośno klaskać, co jej zdaniem mało uciszyć płaczącego malucha. Aktorka spokojnie i kulturalnie powiedziała kobiecie, że jej zachowanie wcale nie pomaga i sama sobie poradzi.
Według sąsiadki młoda mama nie ma racji, jest niemądra, a dziecko trzeba uspokoić. Jakiś czas później, kiedy kryzys został już zażegnany, Julia Rosnowska wysłała SMS-a do sąsiadki, z uprzejmą prośbą o nieocenianie jej ilorazu inteligencji, szczególnie w obecności dziecka.
Jeżeli widzimy, że dziecku dzieje się krzywda i w jego toczeniu nie ma opiekuna, to bez dwóch zdań powinniśmy zareagować. Jednak w sytuacji, gdy rodzic próbuje uspokoić swoje dziecko, nie warto się wtrącać, oceniać go i kwestionować jego metody wychowawcze. Takie zachowanie, zamiast pomóc może tylko pogorszyć sytuację.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl