Działaczka zaatakowała Lewandowskiego. Chodzi o kwotę 500 tys. zł
Anna i Robert Lewandowscy kwotą 500 tys. złotych wsparli Centrum Zdrowia Dziecka. Jednak nie wszystkim spodobała się darowizna przekazana przez sportową parę. Dorota Spyrka, działaczka partii Razem, stwierdziła, że przekazana suma była zbyt mała. W sieci zawrzało.
1. Działaczka Razem zaatakowała Lewandowskiego
Robert Lewandowski i jego żona Anna, chętnie biorą udział w różnych akcjach charytatywnych. Niestety sportowcy często z tej pomocy są rozliczani - "bo dają za mało", "bo to tylko mały procent ich zarobków", "bo mogliby pomagać więcej". Tym razem do portfela Lewandowskim postanowiła zajrzeć Dorota Spyrka, działaczka partii Razem.
"Robert Lewandowski wpłacił 500 000 zł na Centrum Zdrowia Dziecka. Robert Lewandowski zarabia 637 262,60 zł dziennie. To 13 807 356,25 zł w ciągu miesiąca. 500 tys. to 3,6 proc. jego miesięcznych zarobków" - napisała w opublikowanym na Twitterze poście.
Robert Lewandowski wpłacił 500 000 zł na Centrum Zdrowia Dziecka.
— Dorota Spyrka (@dorota_spyrka) November 20, 2022
Robert Lewandowski zarabia 637 262,60 zł dziennie.
To 13 807 356,25 zł w ciągu miesiąca.
500 tys. to 3,6% jego miesięcznych zarobków.
Działaczka nawet nie sprawdziła, w jaki sposób Lewandowscy pomogli Centrum Zdrowia Dziecka. Okazało się, że nie przekazali oni konkretnej kwoty, a gadżety na licytacje. I to właśnie dzięki nim udało się w ostatnim czasie zebrać kwotę pół miliona złotych.
"To już kolejne wsparcie Roberta Lewandowskiego dla naszego szpitala, który razem z żoną od wielu lat wspierają IPCZD. Ania i Robert m.in. przekazali środki dla Kliniki Neurochirurgii oraz wsparli remont Oddziału Rehabilitacji. Dziękujemy Positive Ways za zorganizowanie akcji pomocy dla chorych dzieci oraz każdemu darczyńcy, który się do niej przyczynił" - czytamy na instagramowym profilu Centrum Zdrowia Dziecka.
2. Działaczka Razem pod falą krytyki
Na reakcje użytkowników Twittera nie trzeba było długo czekać. Pod postem Doroty Spyrki pojawiło się mnóstwo komentarzy:
"A ty wpłaciłaś 0,5 proc. swoich miesięcznych zarobków? Za chwilę takimi postami doprowadzisz do tego, że piłkarze przestaną uczestniczyć w akcjach charytatywnych. Obrzydliwe" - napisał dziennikarz Tomasz Ćwiąkała.
"Nie licz pieniędzy innych i nie żyj ich życiem! Wpłać 10 zł sama. Specjalistka od oceniania innych" - skwitował bramkarz Rafał Gikiewicz.
Spyrka postanowiła odnieść się do komentarzy, publikując kolejny post.
"Wszystkim, którzy nie zrozumieli, wyjaśniam: nie atakuję Lewandowskich za wspieranie szpitala. Oburza mnie jedynie, że 500 tys. zł. to 3,6 proc. miesięcznych zarobków piłkarza" - napisała.
Wszystkim, którzy nie zrozumieli, wyjaśniam:
— Dorota Spyrka (@dorota_spyrka) November 21, 2022
nie atakuję Lewandowskich za wspieranie szpitala.
Oburza mnie jedynie, że 500 tys. zł. to 3,6% miesięcznych zarobków piłkarza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl