„Dylematy Taty” Piotr Krupa - recenzja
Ostatnio w moje ręce wpadła książka Piotra Krupy „Dylematy Taty. Subiektywny poradnik rodzica” Wydawnictwa Wiedza Powszechna. Z poradnikiem ma on niewiele wspólnego, ale poza tym wszystko się zgadza. Sam autor podkreśla już na wstępie, żeby nie spodziewać się gotowych przepisów, jak ułatwić sobie rodzicielstwo.
Piotr Krupa z wykształcenia jest dziennikarzem a z zawodu marketingowcem. 2 lata temu jego życie w jednej chwili obróciło się do góry nogami – jego żona zaszła w ciążę. Książka to zbiór 30 felietonów opisujących rozterki, stres i wszelkie skraje emocje towarzyszące ciąży, porodowi i późniejszemu rodzicielstwo.
Felietony są pisane językiem prostym, pełnym humoru i szczerym, przez co łatwo identyfikować się z bohaterem. Nie znajdziemy tu moralitetów, wskazówek, jak zmieniać pieluchę czy radzić sobie na spacerze. Odnajdziemy za to dużo zrozumienia i opisy codziennych sytuacji, z którymi musi się zmagać każdy młody rodzic.
Sama mam 2-letniego synka i niektóre historie były kalką moich własnych przeżyć. Szczególnie sprawa z planowanie spaceru. Do tej pory uważam, że to powinno być kolejne prawo Murphy’ego: jeśli dziecko smacznie śpi na spacerze, to na pewno zaraz przejedzie jakiś złom i go obudzi.... Doskonale więc rozumiem, jak to jest planować spacer w formie manewrów wojskowych.
Każdy felieton dotyczy innego aspektu, mamy tu rozdziały poświęcone wychodzeniu na spacer, karmieniu czy usypianiu. W każdym możemy znaleźć refleksje autora na temat roli ojca, zachowań innych osób jak i postrzegania swoich emocji. Dodatkowo książka wzbogacona jest o humorystyczne rysunki Anny Jamróz, które świetnie uzupełniają humorystyczne podejście autora do tematu.
Dla kogo ta książka? Dla wszystkich, ale szczególnie polecam ją tatusiom. W końcu kto zrozumie faceta jak nie drugi facet. Książka nie zanudzi młodego ojca, a pomoże mu oswoić się ze wszystkim nowościami. Pamiętajmy, że kobieta ma 9 miesięcy na to, aby przygotować się psychicznie do macierzyństwa, dla mężczyzny zazwyczaj (choć zdarzają się wyjątki) spada to, jak grom z jasnego nieba.
Ale tę książkę pochłoną nie tylko młodzi rodzice. Tym z większym stażem przypomni o zabawnych momentach i z rozrzewnieniem będą wspominać tamte sytuacje, które z perspektywy czasu wydają się zabawne. „Dylematy Taty” mogą być świetnym prezentem na nadchodzące święta
„Dylematy Taty. Subiektywny poradnik rodzica” to książka pełna humoru, czasem czarnego i sarkastycznego, ale jakże prawdziwego. Rodzicielstwo nie jest proste, a pojawienie się małej istotki zmienia światopogląd o 180 stopni. Dlatego taka pozycja jest potrzebna, pozwala ona na utrzymanie pewnego dystansu i pozwolenie sobie na bycie człowiekiem i rodzicem jednocześnie.