„Dylematy mamy i taty w kuchni. Poradnik zdrowego żywienia dzieci”
Jeśli jesteś rodzicem, na pewno znana jest ci sytuacja, w której twoje dziecko z uporem odmawia zjedzenia obiadu. Co więcej! Nie tknie niczego, co nie jest suchą bułką lub parówką, a na kolację od miesiąca prosi zawsze o to samo. Oczyma wyobraźni już diagnozujesz u niego anemię i podejrzewasz, że jakikolwiek bunt z twojej strony doprowadzi do śmierci głodowej kilkulatka.
Na czas rozszerzania diety swojego dziecka rodzice czekają z niecierpliwością. Kupują specjalną zastawę dla niemowlęcia, planują posiłki. Trą, gotują, mielą, drobnią. Musi być zdrowo, smacznie i kolorowo. I może nawet na początku zaciekawione niemowlę aż wyrywa się do jedzenia, bo to przecież coś innego niż dotychczas serwowane mleko, z czasem jednak ochota na poznawanie nowych smaków słabnie.
Rodzice zachodzą w głowę, co może być tego przyczyną. Odpowiedzi szukają wśród innych mam, czasem o pomoc proszą pediatrę. Najczęściej słyszą jednak, że muszą to… przeczekać! Czy aby na pewno?
Lekarze i dietetycy z niepokojem przyglądają się talerzom naszych pociech. Dania często są monotonne, próżno szukać na nich warzyw i owoców, za to sporo w nich cukru. Rodzice często tłumaczą, że mimo ich chęci, dziecko nawet nie spojrzy na zdrowe produkty. A żeby zjadło cokolwiek, muszą mu ulec i serwować to, na co ma ono ochotę. W ten sposób sami wpadają w pułapkę. Na szczęście coraz więcej rodziców zdaje sobie z tego sprawę i robi wszystko, by to zmienić. Nie jest to jednak zadanie łatwe.
Doskonale wiedzą o tym dietetyczki i pełnoetatowe mamy – Beata Bukowiecka, Marika Furmańczak, Anna Patrzałek, Dorota Sokół – autorki książki "Dylematy mamy i taty w kuchni. Poradnik zdrowego żywienia dzieci". Właśnie dlatego zdecydowały się połączyć wiedzę teoretyczną z praktyką i w ten sposób pomóc rodzicom w kwestii diety najmłodszych.
Przystępnie i zrozumiale tłumaczą, jakim zagrożeniem dla dzieci jest cukier, gdzie on się znajduje i dlaczego powinno się pić wodę. Podpowiadają, co zrobić, gdy kilkulatek odmawia jedzenia urozmaiconego i zawsze wybiera parówkę, zupę pomidorową lub słodki batonik. Czy w takiej sytuacji należy mu ulegać? Jak reagować na krzyk i płacz, który następuje w chwili, gdy na talerzu pojawiają się kolorowe warzywa? Na szczęście odpowiedź na te i inne pytania jest już na wyciągnięcie ręki.
1. Praktyka czyni mistrza
Teoria teorią, ale nikt z nas nie lubi czytać samych faktów. Wiele z nich jest zresztą dobrze nam znanych. Rodzice przecież doskonale wiedzą, że słodycze szkodzą, a warzywa i owce to naturalne witaminy. Problem polega na tym, by otrzymać podpowiedzi, jak postępować z niejadkiem lub fanem słodkich przekąsek. Jak przekonać go do dobrowolnej rezygnacji z lizaka i czekolady? Co zrobić, gdy to dziecko dyktuje, co macie gotować, bo w przeciwnym wypadku nawet nie spojrzy na talerz?
Autorki poradnika nie szczędzą porad. Dzielą się swoim doświadczeniem i z pasją opowiadają o tym, jak prawidłowo żywić nasze pociechy. Robią to bez zbędnego moralizowania, za to z dużą dawką humoru i dystansu. Same są mamami, więc doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak trudne są negocjacje z przedszkolakiem.
2. Zdrowo, tanio, szybko
Podobno zdrowe jedzenie jest tylko dla ludzi bogatych. To jednak mit, zresztą bardzo krzywdzący. Wartościowe produkty wcale nie muszą kosztować majątku, ale sztuką jest je odnaleźć w sklepie pełnym reklamowanych produktów. Autorki poradnika podpowiadają, jak wiedzę na temat zdrowej diety przekuć na praktykę. Nie szczędzą kulinarnych trików i praktycznych wskazówek, a na dowód, że zdrowo znaczy szybko, kolorowo i niedrogo, dzielą się sprawdzonymi przepisami.
Każdy rodzic zmaga się z problemami związanymi z opieką nad dzieckiem. Na każdym etapie rozwoju pojawiają się pytania i wątpliwości. To normalne, warto jednak szukać dobrych podpowiedzi i praktycznych wskazówek, które pomogą pokonać kryzys. I to właśnie znajdziemy w pozycji "Dylematy mamy i taty w kuchni. Poradnik zdrowego żywienia dzieci".