"Anioł Manchesteru": po zamachu uratowała 50 nastolatków
Brytyjskie media informują o 48-letniej Pauli Robinson, która znajdując się blisko miejsca wybuchu, bezinteresownie pomogła grupie nastolatek uciekającej z miejsca tragedii.
Kobieta w chwili eksplozji znajdowała się niedaleko hali Manchester Arena, gdzie doszło do zamachu. Gdy zobaczyła uciekającą grupę przerażonych młodych ludzi, pobiegła w ich stronę i skierowała do pobliskiego hotelu. Na portalu społecznościowym umieściła informację ze swoim numerem telefonu. W ten sposób rodzice mogli odnaleźć swoje dzieci. Media podają, że w ten sposób Paula Robinson uratowała co najmniej 50 nastolatek.
Do ataku terrorystycznego w Manchesterze doszło w poniedziałek wieczorem po koncercie Ariany Grande. Zginęły co najmniej 22 osoby, w tym dwoje Polaków.