31-latka jest mamą 11 dzieci. Spędziła 10 lat na byciu w ciąży
Brtini Church to 31-latka z Wielkiej Brytanii, która jest mamą aż 11 dzieci. Kobieta podkreśla, że tak duża rodzina nie zawsze była jej marzeniem, jednak bycie mamą tak jej się spodobało, że planuje urodzić jeszcze 4 dzieci.
1. Rodzi dzieci od 16. roku życia
Britni Church spędziła blisko 10 lat na byciu w ciąży. Gdy miała 16 lat, na świat przyszło jej pierwsze dziecko. Córka Crizman skończyła niedawno 15 lat i jest najstarszym dzieckiem w rodzinie. Nastolatka ma dziesięcioro rodzeństwa, m.in. 14-letniego brata Jordana, 13-latniego brata Caleba, 12-letnią siostrę Jace i 10-letnią siostrę Cadence.
Jak informuje Daily Mail, w 2010 roku małżeństwo Brtini i jej pierwszego męża niestety rozpadło się. Kobieta została sama z 5 dzieci. W rozmowie z dziennikarzami Britni przyznała, że po rozwodzie poszła na imprezę ze znajomymi, po której zaszła w kolejną ciążę. Dziewięć miesięcy później na świat przyszła 8-letnia obecnie Jesalyn.
"Zawsze myślałam, że moje dzieci będą miały tego samego tatę. Tak się jednak nie stało. Było mi wstyd, że znowu jestem w ciąży" – opowiadała kobieta.
W 2013 roku poznała swojego obecnego partnera. Po dwóch latach urodziło się ich pierwsze dziecko – synek Silas. Dwa lata później na świat przyszedł Christopher, a w 2019 para doczekała się trojaczków: Abla, Ashera i Oliviera.
2. Wydatki w wielodzietnej rodzinie
Britni wyznała, że życie w tak dużej rodzinie nie jest łatwe. Każdego dnia kobieta musi wstać o godzinie 7:00 rano, aby zdążyć ze śniadaniem dla wszystkich członków rodziny.
"Mąż wozi dzieci do szkoły na dwa razy, ponieważ inaczej nie mieszczą się w samochodzie. W tygodniu średnio robimy pranie 10-12 razy. Wydajemy tygodniowo blisko 300 dolarów na same produkty spożywcze. Już samo ich przewiezienie jest nie lada wyzwaniem, bo kupujemy ponad 60 kartonów mleka, kilkanaście pudełek płatków i blisko 600 pieluch" - wyliczała Britini.
3. Krytyka postawy Britini
Brytyjka podkreśla, że często spotyka się z krytyką swojej postawy, jednak od pewnego czasu przestała się tym przejmować.
"Niejednokrotnie słyszałam uwagi na temat tego, że moje dzieci mają 3 różnych ojców, albo że jestem darmozjadem, który żyje na koszt podatników i znalazł sobie sposób na zarobienie pieniędzy. Już nie zwracam na to uwagi. Kocham mojego męża i moje dzieci, a życie w naszej rodzinie naprawdę wymaga wielu wyzwań i wyrzeczeń. Mimo tego jestem bardzo szczęśliwa" – zaznaczyła.
Britini dodała też, że wraz z obecnym mężem, planują posiadać jeszcze maksymalnie 4 dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl