Trwa ładowanie...

14-latka miała udar mózgu. Wróciła do normalnego życia tylko dzięki temu, że szybko trafiła do szpitala

Avatar placeholder
22.07.2020 07:55
Zosia ma 14 lat. Nastolatka miała udar mózgu
Zosia ma 14 lat. Nastolatka miała udar mózgu (Today)

Kiedy zasłabła i osunęła się na ziemię, zażartowała do przyjaciół, że ma udar. Wtedy 14-latka nie miała pojęcia, że jej diagnozę potwierdzą lekarze. Teraz Zosia Wasylewski jest po kilku poważnych zabiegach i operacji serca. Jednak dzięki temu, że szybko trafiła do szpitala, może prowadzić aktywne życie. Wraz z rodziną chce zwiększać świadomość na temat ryzyka udaru mózgu u dzieci.

1. Udar mózgu u nastolatki

Zosia siedziała na podłodze podczas lekcji geometrii i grała z przyjaciółmi w grę. Nagle osunęła się na ziemię, potrącając swojego przyjaciela. W pierwszej chwili nastolatkowie odebrali to jako żart, ale kiedy nadszedł czas, by wrócić na swoje miejsca, Zosia nie była w stanie wstać. 14-latka nie mogła ruszyć lewą ręką i nogą.

Zosia w szpitalu. 14-latka miała udar mózgu
Zosia w szpitalu. 14-latka miała udar mózgu (Today)

"Zaczęłam się trochę martwić - opowiada Zosia w rozmowie z "TODAY". - Kiedy nie mogłam wstać, koledzy próbowali mi pomóc, ale opadłam na miejsce, gdzie siedzieliśmy. Wszyscy patrzyli na mnie, a ja powiedziałam, że czuję się, jakbym miała udar" - wspomina. Nauczycielka zapytała, czy Zosia chce, żeby zadzwonić po karetkę, a dziewczynka się zgodziła.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Podczas gdy żartowała, że ma udar, nie zdawała sobie sprawy, że tak naprawdę jest. Nie miała pojęcia, co się z nią dzieje. Kiedy nie mogła iść sama, koledzy z klasy podnieśli jej krzesło i zanieśli Zosię na dół, gdy przyjechała karetka.

"Moja córka płakała i się bała. Nie mogła się poruszyć ani unieść ręki - wspomina Frank Wasylewski, tata dziewczynki.

2. Udar pediatryczny

"Przypadek Zosi jest całkiem interesujący… Kiedy zasłabła żartobliwie mówiła wtedy, że miała udar - opowiada dr Justin Singer, dyrektor neurochirurgii naczyniowej w Spectrum Health w Grand Rapids w stanie Michigan. - Fakt, że zadzwoniono pod numer 911 i szybko zabrano ją do szpitala, miał ogromne znaczenie" - podkreśla.

Zosia z ojcem. Dziewczyna już doszła do siebie po udarze mózgu
Zosia z ojcem. Dziewczyna już doszła do siebie po udarze mózgu (Today)

Udar pediatryczny jest rzadkim zjawiskiem. Jak mówi Singer, około 25 na 100 000 dzieci w wieku poniżej 18 lat doświadcza udaru rocznie. Kiedy według statystyk Centers for Disease Control and Prevention, co roku nawet 800 tys. dorosłych doświadcza udaru.

"To dość rzadki problem - powiedział Singer. - Udar pediatryczny kończy się straconą szansą na leczenie, gdy dzieci przychodzą za późno" - podkreśla.

3. Najważniejszy jest czas

Kiedy 14-latka przybyła do miejscowego szpitala, tomografia komputerowa jej mózgu wykazała, że Zosia miała rację, zdiagnozowano u niej udar spowodowany zablokowaną tętnicą.

Lekarze uznali, że najlepiej będzie przetransportować dziewczynę do szpitala dziecięcego Helen DeVos w Grand Rapids. Podczas prawie 180-kilometrowej podróży karetką Zosia ponownie zaczęła poruszać lewą ręką i nogą, wtedy pomyślała, że wyzdrowieje.

"Dwie godziny po swoim pierwszym incydencie w szkole zaczęła mówić i chodzić. Narzekała na ból głowy, ale nie trwało to długo" - wyjaśniła Anna Wasylewski, mama.

Po kolejnych badaniach dr Singer podjął decyzję o usunięciu skrzepu krwi w tętnicy mózgowej Zosi za pomocą małoinwazyjnego zabiegu zwanego trombektomią mechaniczną.

"Miała zablokowaną tętnicę po prawej stronie mózgu - powiedział Singer. - Gdyby nie dotarła na czas do lekarza, doszłoby do pełnego udaru po tej stronie mózgu". Gdyby tak się stało, Zosia mogłaby mieć odrętwienie lub nawet sparaliżowane kończyny po lewej stronie ciała. Jednak skuteczne usunięcie skrzepu dało Zosi szansę powrotu do aktywnego trybu życia, które lubiła, czyli koszykówki, siatkówki, narciarstwa, pływania i biegania.

"Im szybciej ludzie będą mogli zwrócić się o pomoc lekarską, tym szybciej będziemy mogli zaoferować im tę procedurę, która daje najlepszy możliwy wynik - powiedział dr Singer. - Jesteśmy w stanie zmniejszyć niepełnosprawność i dać pacjentom możliwość niezależnego funkcjonowania w życiu".

Takich zabiegów u dorosłych Singer wykonuje nawet setki rocznie, ale był to pierwszy raz, kiedy mechaniczną trombektomię przeprowadzono u nastolatka. Zosia dobrze sobie radziła, mimo że była przytłoczona.

4. Powrót do normalnego życia po udarze

Lekarze odkryli, że skrzep krwi docierał do mózgu Zosi przez otwór w sercu. Taki otwór mają nienarodzone dzieci w brzuchu matki, ale w większości przypadków zamyka się po urodzeniu. Aby uniknąć kolejnego udaru, lekarze również musieli zrobić operację serca, która odbyła się w lutym. Wtedy dziewczyna mogła w pełni wrócić do swojego dawnego życia.

"Po trzech dniach powiedzieli mi, że mogę robić, co chcę" - wspomina Zosia. Dla niej oznaczało to przede wszystkim potwór do uprawiania sportów: jeżdżenie na nartach, granie w koszykówkę.

"W zasadzie prowadzę normalne życie. Muszę jedynie brać leki rozrzedzające krew i aspirynę przez resztę mojego życia - powiedziała. - Żyję bez ograniczeń. Uwielbiam to. Potrzebowałam mojego biegania".

Dzisiaj Zosia wraz ze swoją rodziną stara stara się zwiększać świadomość na temat wystąpienia udaru mózgu u dzieci i nastolatków.

Zobacz także: Udar mózgu. Dramat nastoletniej mistrzyni świata

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze