2 z 5Znajoma rodziny wpadła na wspaniały pomysł
Choroba Jima była ogromnym ciosem dla całej rodziny, jednak najgorzej zniosła to jego najmłodsza córka, Josie, która miała jedynie 10 lat. Nie mogła pogodzić się z tym, że jej tata ma wkrótce umrzeć.
Wtedy znajoma rodziny, Lindsay Villatoro, która na co dzień zajmuje się fotografią ślubną, wpadła na pewien pomysł.
Wiedziała, że ojciec i córka nie mogą pogodzić się z myślą, że Jim nie poprowadzi do ślubu Josie, co było największym marzeniem dziewczynki.
Zaproponowała zatem symboliczny ślub, aby Jim mógł to zrobić. Zorganizowała wszystko, łącznie z białą suknią, garniturem i cateringiem.
Uroczystość odbyła się w dniu 11. urodzin Josie.
Zobacz także: Otworzyła księgę gości. Takich wpisów się nie spodziewała