Odchudzanie w ciąży - sposób na szybki powrót do formy po porodzie czy brak odpowiedzialności?
Moda na smukłe ciało panuje od wielu lat, a wszystko przez media, które lansują kobietę chudą jako wzór niewieściego piękna. I choć panowie często mają nieco inne preferencje, wiele kobiet usiłuje dorównać obrazkom z billboardów. Niestety bardzo często kosztem własnego zdrowia. Szczególnie podatne są młode dziewczęta i to one często padają ofiarą zaburzeń odżywiania, takich jak anoreksja.
Do niedawna grupą kobiet, która wydawała się opierać panującym trendom, były kobiety ciężarne. Miały one wręcz społeczne przyzwolenie na to, by wyglądać obficie, a babcie i mamy chętnie podtykały im smakołyki w myśl zasady: jedz za dwoje. Jednak sytuacja taka niejednokrotnie prowadziła do nadwagi i nie była dobra ani dla dziecka, ani dla matki. Dietetycy i lekarze zaczęli apelować o bardziej racjonalny model żywienia i więcej aktywności fizycznej - także w ciąży.
1. Dieta odchudzająca w ciąży
W ten sposób pojawił się trend lansujący szczupłą kobietę ciężarną. Okazało się jednak, że część pań zaczęła popadać z jednej skrajności w drugą. Zamiast dobrze bilansować jadłospis, stosują one diety odchudzające. Cel: przytyć jak najmniej się da, nie mieć rozstępów ani innych śladów ciąży po rozwiązaniu.
Dla polepszenia wyników przyszłe matki sięgają po środki odchudzające i uprawiają bardzo intensywne ćwiczenia. Takie zachowanie zyskało swoją nazwę, mimo że nie jest jeszcze sklasyfikowane jako choroba. Jest to tzw. pregoreksja, czyli anoreksja ciężarnych. Jej objawy są identyczne jak te towarzyszące anoreksji.
Obecnie ciężarne z takimi symptomami są kwalifikowane jako pacjentki z zaburzeniami odżywiania. Pierwsze przypadki pregoreksji zanotowano w Stanach Zjednoczonych. Kolejne pojawiły się w Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii.
Bardziej podatne na nią są kobiety, które już przed ciążą miały problemy z anoreksją oraz te, które np. ze względu na swój zawód są zobligowane do posiadania „nienagannej” sylwetki.
2. Anoreksja ciążowa
Kobiecie odchudzającej się w ciąży grozi niedokrwistość, nadciśnienie tętnicze, cesarka, depresja poporodowa, problemy z karmieniem piersią, hospitalizacja, karmienie pozajelitowe. Wszystko dlatego, że nie dostarczają organizmowi odpowiedniej ilości niezbędnych składników, by mógł udźwignąć „ciężar” ciąży, porodu i karmienia piersią. Zwiększa się również ryzyko poronienia.
Specyfiki odchudzające mogą mieć działanie teratogenne (powodować wady rozwojowe) lub embriotoksyczne (działać toksycznie na rozwijający się płód). Możliwy jest przedwczesny poród. Wyższy jest współczynnik umieralności noworodków.
Przeczytaj koniecznie
- Podróż bez niepotrzebnych problemów, czyli jak ułatwić sobie życie
- Po co sprzątać? Zobacz, jak uniknąć nadmiaru obowiązków
- Obalamy mity na temat rozszerzania diety niemowlaka
- Pediatra odpowiada na wasze pytania
- Nie daj się oszukać! Czy wiesz, jak rozpoznać prawdziwy tran?
- Nowa technologia w domu. Zobacz, jak zmieni twoje życie
Noworodek może uzyskać niższą ocenę w skali APGAR, może także mieć problemy z oddychaniem. Zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia m.in. zaburzeń w rozwoju psychoruchowym, zaburzeń łaknienia i wzrostu.
Aby zminimalizować ryzyko wszystkich tych konsekwencji, należy pamiętać, że dieta w ciąży nie oznacza głodzenia się, a aktywność fizyczna nie jest tożsama z katorżniczym wysiłkiem. Odrobina zdrowego rozsądku przez 9 miesięcy ciąży wystarczy, by dość szybko wrócić do formy po rozwiązaniu, nie wpędzając przy tym ani siebie, ani dziecka w chorobę.