Zioła zakazane w ciąży
Kobiety spodziewające się dziecka muszą zwracać baczną uwagę na to, co ląduje na ich talerzu. Szczególną ostrożność należy zachować nie tylko w przypadku serów pleśniowych czy wysoko przetworzonych słonych przekąsek. Dotyczy to również przypraw roślinnych. Jakie zioła nie powinny urozmaicać smaku potraw przyszłych mam?
1. Żeń-szeń
Roślina ta ze względu na szereg swoich prozdrowotnych właściwości podbija serca i kubki smakowe coraz większej liczby osób. Chociaż jej wpływ na nasze ciało jest rzeczywiście wszechstronnie pozytywny, nie zostało do końca wyjaśnione, w jaki sposób zawarte w nim substancje aktywne wpływają na płód.
Przypuszcza się, że te same związki, które działają pobudzająco na nasz mózg, mogą negatywnie wpływać na rozwój dziecka. Pamiętajmy, że żeń-szeń bywa składnikiem różnego typu mieszanek ziołowych, a także smakowych herbat, dlatego zanim zdecydujemy się na ich zakup, zerknijmy na etykietę z zawartością.
2. Cynamon
Przyprawa kojarzona przede wszystkim ze świętami chętnie wykorzystywana jest także latem, jako dodatek do lodów i owocowych deserów. Ciężarne powinny jednak unikać wzbogaconych nią przysmaków przede wszystkim ze względu na obecność kumaryny – związku, który może doprowadzić do uszkodzenia wątroby.
Wyniki przeprowadzonych badań sugerują, że kumaryna zwiększa ponadto ryzyko poronienia, a także powstania wad rozwojowych u dziecka – głównie zaburzenia w obrębie zmysłu wzroku i słuchu, a także wzrostu.
3. Rozmaryn i tymianek
Atrybutem letniego odpoczynku jest oczywiście grill, na którego ruszta prosto z pachnącej marynaty trafia soczyste mięso. Wykorzystywany w tym celu tymianek, a także rozmaryn nie sprzyjają jednak zdrowiu przyszłej mamy i także znajdują się na liście przypraw zabronionych w ciąży. Zwłaszcza wtedy, gdy ciąża nie przebiega prawidłowo.
Przyprawy te, przede wszystkim tymianek, zwiększają niebezpieczeństwo poronienia. Nie są ponadto zalecane kobietom zmagającym się z problemami z sercem.
4. Szałwia
Lista dobroczynnych właściwości szałwii jest naprawdę długa: stanowi ona źródło witamin, flawonoidów, garbników warunkujących jej przeciwzapalne, odkażające, przeciwbakteryjne, grzybobójcze i napotne działanie.
Mimo to jej stosowania nie zaleca się ciężarnym, gdyż zioło może przyczynić się do przedwczesnego porodu oraz poronienia. I choć badania nie wskazują jednoznacznie na takie ryzyko, zdecydowanie nie warto go podejmować. Pewne jest natomiast, że zawarte w szałwii substancje przyczyniają się do zmniejszenia ilości produkowanego pokarmu, dlatego unikać powinny jej kobiety karmiące piersią.
5. Aloes
Kolejną spośród roślin niewskazanych ciężarnym jest aloes znany ze swoich przyspieszających gojenie i bakteriobójczych właściwości.
Choć poprawia on przemianę materii i świetnie spisuje się w roli naturalnego środka przeczyszczającego, przyszłe matki powinny zrezygnować z zażywania go czy to w postaci popularnego obecnie napoju chłodzącego, czy syropu. Okazuje się bowiem, że zawarte w aloesie związki powodują przekrwienie miednicy mniejszej oraz wywołują przedwczesne skurcze macicy.