Egzotyczne owoce, które znajdziesz w dyskoncie. Sprawdzamy ich właściwości
Popularne sieci hipermarketów nieustannie prześcigają się w pomysłach. Chcąc zainspirować Polaków kuchnią innych krajów, sprowadzają do sklepów produkty, o których wcześniej czytaliśmy tylko w zagranicznych książkach kucharskich.
Z nowych ofert warto korzystać. Przyjrzeliśmy się "Festiwalowi egzotyki", który trwa właśnie w Biedronce. Od dzisiaj w sklepach tej znanej sieci znajdziemy m.in. tamarillo, granadillę czy physalis.
Jakie wartości odżywcze skrywają te tajemniczo brzmiące nazwy?
Zobacz również: Warto wymieszać ziarenka z miodem i jeść łyżkę codziennie rano. Zarazki nie mają szans
Trochę egzotyki
Popularne sieci hipermarketów nieustannie prześcigają się w pomysłach. Chcąc zainspirować Polaków kuchnią innych krajów, sprowadzają do sklepów produkty, o których wcześniej czytaliśmy tylko w zagranicznych książkach kucharskich.
Z nowych ofert warto korzystać. Przyjrzeliśmy się "Festiwalowi egzotyki", który trwa właśnie w Biedronce. Od dzisiaj w sklepach tej znanej sieci znajdziemy m.in. tamarillo, granadillę czy physalis.
Jakie wartości odżywcze skrywają te tajemniczo brzmiące nazwy?
Tamarillo
Tamarillo, czyli inaczej pomidor drzewiasty, to owoc pochodzący z Nowej Zelandii i Australii. Skąd wzięła się jego polska nazwa? Po przekrojeniu przypomina naszego rodzimego pomidora. Tamarillo w naturalnym środowisku rośnie na drzewie. Kształtem i wielkością jest bardzo podobny do kurzego jajka. Ma ciemne pestki.
To źródło cennego beta-karotenu, który wykazuje właściwości antyoksydacyjne oraz bogactwo witamin A, C czy E. Owoc spożywany regularnie przyczynia się do poprawy wzroku czy stanu skóry. Wzmacnia również nasz organizm, dlatego szczególnie polecany jest w sezonie jesienno-zimowym.
Tamarillo skrywa w sobie też moc potasu. 100 g owocu zawiera ok. 270 mg tego cennego składnika mineralnego.
Jak smakuje? Jest lekko gorzki, wytrawny. Przed spożyciem warto obrać go ze skórki. Idealnie pasuje do sałatek czy kanapek. Niektórzy robią z niego nawet przetwory na zimę.
Za jedną sztukę tamarillo zapłacimy teraz ok. 5 złotych.
Granadilla
Kolejnym owocem, który możemy kupić w tym tygodniu w Biedronce jest granadilla. Inne jej nazwa to: marakuja, passiflora czy męczennica tropikalna. Pochodzi z Peru, ale uprawia się ją również w Ameryce Środkowej, Australii i w Afryce.
Owoc jest źródłem witamin A, C oraz K. To też bogactwo żelaza, wapnia i fosforu. 100 g to tylko 75 kcal.
Granadillę można jeść łyżeczką. Okrągłe, najczęściej żółte bądź pomarańczowe owoce, mają ok. 12 cm średnicy. Jadalny jest nie tylko miąższ, ale i nasiona. Smakiem przypominają agrest. Można z nich przygotować dżemy, soki, lody i znakomite nadzienie do mięs.
Jak wybrać najlepsze? Owoce powinny mieć łagodnie przesuszoną skórkę.
Jedna sztuka kosztuje ok. 5 złotych.
Physalis
Co jeszcze znajdziemy w popularnym dyskoncie? Physalis, czyli peruwiańską miechunkę jadalną. Owoc pochodzi z Ameryki Południowej, jest skarbnicą witamin A, C oraz tych z grupy B. To również bogactwo wapnia i fosforu.
Physalis wyglądem przypomina pomidorka koktajlowego. Jest pomarańczowo-złota, skryta w jasnej otoczce nazywanej mieszkiem. Owoc smakuje jak połączenie agrestu, kiwi oraz ananasa. Ma charakterystyczny słodko-kwaśny smak.
Ze względu na dużą zawartość witamin, physalis warto jeść w okresie wzmożonych infekcji. To doskonały dodatek do ciast i sałatek.
Za opakowanie zapłacimy teraz ok. 4 zł.
Opuncja figowa
W ofercie Biedronki znalazła się też opuncja figowa zwana inaczej figą indyjską. W tych owalnych owocach o wadze ok. 100-160 g znajdziemy bogactwo witamin A, C, E oraz tych z grupy B. To również źródło magnezu, sodu, potasu, fosforu, żelaza i błonnika. W ich składzie znajdziemy też flawonoidy, kwasy organiczne i naturalnie występujące cukry.
Opuncja figowa wykazuje działanie przeciwbólowe, antywirusowe i przeciwutleniające. Już tysiące lat temu korzystano z jej dobrodziejstw w leczeniu duszności, marskości wątroby czy niestrawności.
Z liści opuncji przygotowuje się sałatkę, z owoców – dżemy, soki oraz wina.
W dyskoncie za sztukę zapłacimy ok. 4 zł.