Dwulatek niejadek. Co robić w przypadku braku apetytu u dziecka?

Kiedy dwulatek nie chce jeść, może to wynikać z wolniejszego przyrostu masy ciała niż w okresie niemowlęcym. Przyczyny mogą być także inne, jednak najgorsze co możemy zrobić w takiej sytuacji, to wmuszać w dziecko jedzenie. Co zatem robić? Oto kilka naszych pomysłów!

• Samodzielne jedzenie – dwuletnie dzieci bardzo chętnie jedzą same. Trzeba im na to pozwolić i pomagać dopiero wtedy, gdy malec poprosi o to słowem lub gestem. Posiłki trzeba podawać w taki sposób, aby dziecko mogło samo sobie z nimi poradzić. Dwulatki mają większą ochotę na jedzenie, gdy same się karmią. Jeśli malec lubi jeść rękami, trzeba mu na to pozwolić. Zachęcanie do używania łyżeczki może zniechęcić do jedzenia.
• Zaufanie dziecku – malec posiada swój instynkt, który podpowiada mu, kiedy powinien jeść, a kiedy nie. Czasem dzieci przez cały dzień jedzą jedynie ciasto naleśnikowe, a następnego dnia tylko serek. To jest u nich normalne i nie powinno niepokoić.
• Wizyta u pediatry – gdy dziecko nie chce jeść, a rodzice martwią się o jego rozwój, należy zabrać malca do pediatry, aby lekarz ocenił, czy malec prawidłowo się rozwija. Jeśli nic nie zakłóca rozwoju, nie trzeba się przejmować. Dziecko samo siebie nie zagłodzi.
• Upodobania dziecka – niektóre maluchy uwielbiają mieszać różne smaki, na przykład potrafią jeść jednocześnie kaszkę z kiełbasą czy rybę z dżemem. Jeśli rodzice nie mogą znieść widoku dziwnych kombinacji, powinni w tym momencie odwrócić wzrok.
• Kończenie posiłku – powinno zależeć od dziecka. Rodzice nie mogą nakłaniać dziecka, aby zjadło chociaż jeszcze jedną łyżkę. Poza tym malcowi można pozwolić na to, aby często wstawał od posiłku. Dopiero trzyletnie dzieci mogą w spokoju przesiedzieć z rodzicami cały posiłek. Dwulatek potrzebuje ruchu. Początkowo dziecko będzie wracało jeszcze po kęs czy łyk, dopiero z czasem nauczy się, że wstanie od stołu oznacza koniec posiłku.

Większość rodziców jest bardzo zaniepokojona „brakiem apetytu” u malca. Podejmują różne próby nakłonienia dziecka do jedzenia. Włączają bajki, robią przedstawienia kukiełkowe, śpiewają piosenki, a kiedy brakuje im cierpliwości, zaczynają grozić, krzyczeć i szantażować. Oczywiście efekt jest przeciwny.

Im bardziej naciskają rodzice, tym więcej buntu, oporu i złości w dziecku. Współcześni rodzice chcą, aby dieta dziecka była zdrowa, smaczna i urozmaicona. Starają się kierować zaleceniami dietetyków i spełniać wszystkie ich rady.

Okazuje się, że przesadne układanie diety nie pomaga dzieciom w jedzeniu, a u rodziców powoduje wyrzuty sumienia, że niewłaściwe karmią swoje dzieci.

Rodzice muszą być rozsądni i pamiętać, że jedzenia nie można traktować jako nagrody czy kary. Nie powinno się łączyć zaspokajania głodu z dyscypliną. Gdy dziecko nie chce jeść, niech nie je. Trzeba uważnie obserwować swoje dziecko. Jeśli malec nie ma apetytu, ale jest energiczny i wesoły, nie należy się zbytnio przejmować.