Ojciec sprzedał 11-miesięczne dziecko za 1400 zł. Potrzebował pieniędzy na alkohol
11-miesięczne dziecko zostało sprzedane obcej rodzinie, ponieważ jego ojciec nie miał pieniędzy na alkohol. Wycenił dziecko na 1400 zł. Sprawę bada policja.
Pracujący jako zamiatacz Balaram Mukhi, mieszka w stanie Odisha we wschodnich Indiach. Mężczyzna jest uzależniony od alkoholu. Przeznacza na nałóg zdecydowaną większość pieniędzy jakie zarabia. Balaram od dłuższego czasu zaniedbuje swoją rodzinę, teraz jednak postanowił wykorzystać narodziny syna do wzbogacenia się.
Przeczytaj również:
Gdy sytuacja materialna uległa znacznemu pogorszeniu, mężczyzna wpadł na szokujący pomysł. Aby zdobyć pieniądze na alkohol, postanowił sprzedać swojego 11-miesięcznego synka. Szybko udało mu się znaleźć kupców.
Mężczyzna sprzedał dziecko obcej rodzinie, która kilka lat wcześniej straciła swojego jedynego syna. Matka zmagała się z depresją po tej stracie.
Wyrodny ojciec miał pomocników w osobie szwagra oraz przyjaciela. 11-miesięczny chłopiec został przez nich wyceniony na 25 tys. rupii, co w przeliczeniu na polską walutę daje około 1400 złotych. Za pozyskane pieniądze mężczyzna kupił telefon komórkowy oraz alkohol.
Zagraniczne media podają, że nie tylko ojciec skorzystał na sprzedaży swojego dziecka. Mężczyzna miał obdarować żonę i córkę drobnymi prezentami. Balaram zeznał, że matka dziecka doskonale wiedziała, co zamierza zrobić i w ogóle nie protestowała.
Inną wersję przekazuje żona Balarama Mukhiego. Twierdzi ona, że dziecko zostało odebrane jej siłą. "Przyszedł pijany do domu, zaczął mnie wyzywać i bić, twierdził, że dziecko nie jest jego i nie będzie go wychowywał" - miała powiedzieć matka 11-miesięcznego dziecka funkcjonariuszom.
Ostatecznie nie wiadomo co stanie się z chłopcem. Prawdopodobnie trafi on do rodziny zastępczej. Ojciec dziecka został zatrzymany przez policję i usłyszał już zarzuty handlu dziećmi.