Ojciec publikuje szokujące zdjęcia swojego syna i apeluje: uważajcie na swoje dzieci!
Sezon festiwalowy w pełni. Nieważne, czy usłyszymy na nich muzykę rockową, klubową, techno czy disco-polo, zawsze znajdą się osoby, które będą chciały zaproponować substancje, dzięki którym "będziemy się lepiej bawić". I o ile my, dorośli, świadomi możliwych konsekwencji, kategorycznie odmówimy, o tyle nasze dzieci – niekoniecznie. Przekonał się o tym pewien ojciec 18-latka. Teraz mężczyzna przestrzega innych rodziców – uważajcie na swoje dzieci!
Jamie Lindsay z Belfastu wziął udział w Belsonic Festival – jednym z najpopularniejszych festiwali w Irlandii Północnej. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że chłopak nie ma jeszcze 18 lat, czyli teoretycznie nie mógł uczestniczyć w imprezie. Jak więc się tam znalazł?
Zobacz także: Smaruj skórę codziennie białkiem jajka. Rozprawisz się z rozstępami
Ectasy
Okazało się, że chłopak w zeszłym roku kupił od pełnoletniego mężczyzny dowód osobisty. Dzięki temu bez problemów mógł uczestniczyć w festiwalu. Jednak nie to było najgorsze.
Chłopak zażył narkotyk znany jako ecstasy, czyli tzw. narkotyk rekreacyjny – to właśnie on sprawia najczęściej, że na koncertach czy w klubach niektóre osoby zachowują się inaczej niż pozostałe.
Zobacz także: Wymyśliła fidget spinnera. Nie zgadniesz ile zarobiła
Tragiczne wieści
Po zażyciu narkotyku u Jamiego doszło do zapaści. Jednak to nie jego rodzice zostali poinformowani o stanie syna, ale rodzice mężczyzny, od którego chłopak kupił dowód. W końcu jednak znajomi, z którymi Jamie bawił się na festiwalu, zadzwonili do jego rodziców, informując o stanie syna. Małżeństwo natychmiast ruszyło w drogę do szpitala w Belfaście.
Nadzieja umiera ostatnia
Jednak na miejscu okazało się, że nie mogą zobaczyć syna, ponieważ w związku z tym, że przy chłopaku znaleziono inny dowód tożsamości, policja musi ustalić jego tożsamość. Rodzice Jamiego wspominają, że myśleli wtedy, że ich syn nie żyje.
Uważajcie na swoje dzieci!
Kiedy jednak okazało się, że chłopak żyje, a przygoda z narkotykami ujdzie mu na sucho, jego ojciec Simon postanowił opublikować zdjęcia chłopaka z pobytu w szpitalu, aby, jak twierdzi, ostrzec inne dzieciaki i ich rodziców.
- Upewnijcie się, że wasze niepełnoletnie dzieci nie kupiły lub nie pożyczyły dowodów osobistych od swoich pełnoletnich kolegów. Sprawdź też, czy twoi 18-latkowie nie pożyczają ich młodszym dzieciakom - apeluje Simon Lindsay.
Zobacz także: Małe piwo przy grillu, kieliszek wina do kolacji. Polki ukrywają, że piją w ciąży