4 z 8"Kupujesz słoiczki – jesteś złą matką!”
Wiele mam woli kupować gotowe produkty w słoiczkach zamiast gotować samodzielnie, w domu. Istnieje pogląd, że jeśli nie posiada się własnego ogródka, to lepiej jest kupować słoiczki niż pełne toksycznych chemikaliów warzywa z supermarketu. Na pewno o wiele łatwiej jest otworzyć gotowy słoiczek niż ugotować samodzielnie domową zupkę czy zrobić owocowy deser. Szczególnie jeśli mama pracuje lub prowadzi własną firmę i nie ma czasu na gotowanie.
Czy współczesne matki stały się bardziej wygodne? Jakie jest pani zdanie w tej kwestii? Czy matka, która podaje słoiczek to "zła matka”?
- Nie można powiedzieć, że mama podająca słoiczki jest zła. Najlepiej byłoby hodować warzywka we własnym ogródku. Jednak nie każdy może sobie na to pozwolić. Żyjemy w zagonionym świecie, sama nie raz korzystałam ze słoiczków. Mimo, że jestem zagorzałą fanką BLW ["Baby led weaning", w skrócie BLW, to metoda karmienia dzieci, która polega na stopniowym odstawianiu dziecka od pokarmów mlecznych - przyp. red.], to zdaje sobie sprawę, iż nie każdy się na tę metodę zdecyduje. Zależy mi, żeby mama przychodząca do gabinetu czuła, że dostała rzetelną wiedzę na temat rozszerzania diety. Zdecydowała co poda dziecku i jak, a ono zdecyduje, ile. Żeby nauczyła się ufać swojemu dziecku, a nie po to, by dać jej zaliczenie z egzaminu na dobrą matkę - powiedziała lek. rodzinny i coach Dominika Wojsz.
Sprawdź również: Zupki ze słoiczków dla niemowląt – które wybrać?