"Królowa zasiłków" nie chce pracować. Twierdzi, że jest na to za stara

Marie Buchan to znana postać w Wielkiej Brytanii, przede wszystkim ze względu na kwotę pobieranych zasiłków. Kobieta otrzymała już około 500 tys. funtów pomocy od państwa. Jednak to, co wzbudza największe kontrowersje, to cele, na jakie przeznacza pieniądze. W udzielanych wywiadach przyznała, że wydała je m.in. na operacje plastyczne waginy, powiększenie biustu czy zakup konia.

Jak tłumaczy, zawsze chciała mieć dużą rodzinę. A formalności związane z pomocą państwa są w Wielkiej Brytanii wyjątkowo przejrzyste.

W ostatnich dniach o Marie znów się zrobiło głośno. Kobieta wzięła udział w programie "Stacey Dooley Sleeps Over". Za namową ekipy, miała znaleźć sobie pracę.

Zobacz także: Sąsiadka zobaczyła mężczyznę z dzieckiem. Wezwała policję, bo zaniepokoił ją jego wygląd

"Stacey Dooley Sleeps Over" to popularny program dokumentalny, w którym prowadząca spędza kilka dni w domach bohaterów, poznając ich życie z bliska.

Stacey mieszkała z rodziną Buchan w czteropokojowym mieszkaniu komunalnym w Selly Oak przez dwie noce. Spała na dmuchanym materacu i korzystała z pobliskiego Airbnb do kąpieli. W trakcie nagrań próbowała namówić Marie do podjęcia płatnego zajęcia i towarzyszyła jej przy zapisach do agencji pracy tymczasowej jako opiekunka.

Choć Buchan wypełniła formularze, przyznała później, że nie jest pewna, czy chce wracać na rynek pracy. Stwierdziła, że "mniej stresujące jest pobieranie zasiłków". Przyznała też, że poczuła się przymuszona do tego kroku i czuje się za stara na podjęcie pracy.

Za udział w programie otrzymała 1 tys. funtów i, jak twierdzi, rozważa przeznaczenie tej kwoty na nową kuchenkę. Choć kusi ją, by wydać pieniądze na siebie.

Buchan posiada kwalifikacje do podjęcia pracy. Ukończyła sześć kursów w college'u, w tym przygotowujący do podjęcia obowiązków pracownika socjalnego. Nie chce jednak ich wykorzystać.

- Mam wyrzuty sumienia, że żyję z pieniędzy podatników, ale nie mam motywacji do pracy. Na zasiłkach jest lepiej - pomagają we wszystkim: czynsz, dzieci, rachunki, można korzystać z banków żywności i bonów na opał. System jest tak skonstruowany, że można w nim zostać do końca życia - tłumaczy Marie.

Zobacz także: Wyjechała na urlop i zostawiła dziecko samo w domu. Dostała dożywocie

Jak informuje strona rządowa (gov.uk), zasiłek na dziecko (tzw. Child Benefit) w Wielkiej Brytanii przysługuje osobie odpowiedzialnej za wychowanie dziecka, które nie ukończyło 16 lat, a w przypadku kontynuowania nauki lub uczestnictwa w zatwierdzonym szkoleniu - do 20. roku życia.

Świadczenie może pobierać tylko jedna osoba na dane dziecko, ale nie ma ograniczenia co do liczby dzieci, na które można je otrzymywać.

Stawki Child Benefit w 2025 roku wynoszą:

• £26,05 tygodniowo – na najstarsze lub jedyne dziecko,

• £17,25 tygodniowo – na każde kolejne dziecko.

Kwoty wypłacane są zwykle co cztery tygodnie, co oznacza, że na najstarsze dziecko można otrzymać około £104,20 miesięcznie, a na kolejne – £69 miesięcznie.

Od roku podatkowego 2024/2025 wprowadzono istotne zmiany. Próg dochodowy dla High Income Child Benefit Charge został podniesiony z 50 tys. do 60 tys. funtów rocznie, a całkowite wycofanie świadczenia następuje przy dochodach wynoszących 80 tys. funtów.

Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

1. Daily Mail
2. Polaccount.co.uk
3. Gov.uk