Bogaty w białko i wapń. Bardzo zdrowy produkt, ale nie dla dzieci
Skyr to tradycyjny islandzki produkt mleczny, przypominający gęsty jogurt. Wytwarza się go z odtłuszczonego mleka, które poddawane jest fermentacji przy użyciu specjalnych kultur bakterii. Mimo że bardzo zdrowy, nie jest polecany dzieciom do lat trzech. Dlaczego?
W tym artykule:
Zdrowy skyr
Mimo że konsystencja skyru jest kremowa i bogata, formalnie jest rodzajem sera. Charakteryzuje się łagodnym, lekko kwaskowatym smakiem i naturalnie wysoką zawartością białka. Dzięki temu jest ceniony szczególnie przez osoby aktywne fizycznie oraz dbające o zdrową dietę.
Skyr dostarcza też wapnia, który jest niezbędny dla zdrowych kości i zębów. Zawiera niewielką ilość tłuszczu, co sprawia, że jest często wybierany przez osoby kontrolujące masę ciała. Produkt ten jest również źródłem witamin z grupy B oraz probiotyków, wspomagających funkcjonowanie układu pokarmowego.
Skyr nie dla maluchów
Ze względu na swoje wartości odżywcze i naturalne pochodzenie skyr uważany jest za zdrowy element codziennego menu. Czy jednak dla każdego? Niekoniecznie.
Skyr czy jogurt grecki?
Mgr Michalina Klukowska, dietetyczka dziecięca i kliniczna, która prowadzi na Instagramie konto pod nazwą @u_wojtusia_na_talerzu, zwróciła uwagę na to, że skyr nie jest wskazany dla maluchów do trzeciego roku życia.
- Energia z białka w diecie maluchów nie powinna przekraczać 15 proc. dziennego zapotrzebowania, co odpowiada mniej więcej 1 g białka na 1 kg masy ciała. Oznacza to, że dziecko ważące na przykład 13 kg powinno spożywać około 13 gramów białka. Jego nadmiar w diecie niekorzystnie wpływa na pracę nerek i może zwiększać ryzyko rozwoju otyłości w przyszłości - zaznacza na wideo.
- Co więcej, energia z tłuszczów powinna stanowić około 40 proc. dziennego zapotrzebowania. To bardzo ważne choćby dla rozwoju mózgu twojego dziecka - dodaje.
Dlaczego więc skyr nie powinien być podawany małym dzieciom?
- Po pierwsze, już jedno opakowanie pokrywa zapotrzebowanie na białko. A co z resztą posiłków? Mlekiem, mięsem, jajkami? Po drugie, skyr nie zawiera tłuszczu, a tego nie może zabraknąć w diecie malucha - wyjaśnia dietetyczka.
Pod wideo Klukowskiej pojawiła się lawina komentarzy zaniepokojonych rodziców. Wyrażali swoje obawy o to, że szkodzą swoim dzieciom, pisali też, że w dobie prawdziwego boomu na skyr, myśleli, że jest najzdrowszą opcją dla dziecka.
"Super na czasie, bo widzę, że pytania o skyr jest z roku na rok więcej", "O nie! Młody uwielbia skry, twaróg, jogurt grecki, mięso, ryby, jajka", "A ja zobaczyłam u kogoś na insta że podają i też zaczęłam podawać", "Dziękuję mojej intuicji" - takie komentarze publikowali internauci. Wielu pytało również o zdrową alternatywę dla maluchów.
Klukowska radzi, by zamiast skyru i produktów proteinowych proponować dzieciom jogurty naturalne, greckie i serki homogenizowane naturalne.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski