Uśmiech rodzica to siła dziecka. Fundacja Dr Clown przypomina o emocjach opiekunów
Fundacja Dr Clown zwraca uwagę na grupę, o której w szpitalach mówi się zbyt rzadko – na rodziców chorych dzieci. To oni stoją na straży codzienności swoich pociech, a jednocześnie sami zmagają się z ogromnym stresem, lękiem i poczuciem bezradności. Lekarze i psychologowie podkreślają, że samopoczucie rodzica ma bezpośredni wpływ na emocje dziecka – to od jego spokoju i postawy często zależy, jak mały pacjent przejdzie badania i jak zapamięta pobyt w szpitalu.
W tym artykule:
"Dzieci czują nasze emocje"
Rodzice stają się dla dzieci emocjonalnym zwierciadłem – to, co czuje dorosły, natychmiast odbija się w zachowaniu dziecka.
- Dzieci niezwykle trafnie wyczuwają nasze emocje. Im bardziej zestresowany jest rodzic, tym większy niepokój przeżywa dziecko. Zdarzało się, że mój syn pytał: "Mamo, dlaczego jesteś smutna?". Choć próbowałam go uspokoić, mówiąc "nie martw się", on i tak odczuwał mój lęk i napięcie. Tych emocji nie da się ukryć - dziecko je przejmuje i przeżywa razem z nami - wspomina pani Ula, mama Krzysztofa.
- Przy Basi zawsze jest uśmiech, wymyślanie niestworzonych historii i zamienianie zwykłych sytuacji w zabawne, żeby dodać jej energii. Wiem, że to bardzo jej pomaga - czasem to jedyny sposób, by podkoloryzować rzeczywistość i powiedzieć, że później będzie lepiej. W środku mogę się rozsypywać, mogę czuć bezsilność, ale przy Basi tego nie pokazuję - przyznaje pani Emilia, mama dziewczynki po wypadku.
Przebywanie w szpitalu jest też wyzwaniem dla całej rodziny. - To nieustanne oczekiwanie – na badania, wizytę lekarską, posiłek, poprawę stanu zdrowia dziecka czy podanie leku. Niewiele zależy wtedy od ciebie, a w głowie kłębią się różne scenariusze. W tym całym chaosie jest jeszcze dziecko ze swoimi emocjami - przestraszone i pełne lęku, które musi przechodzić przez trudne i często niemiłe procedury. - mówi pani Justyna, mama Oktawiana.
Dlatego z okazji tegorocznego Dnia Uśmiechu Fundacja Dr Clown podkreśla, że prawdziwa troska o małego pacjenta zaczyna się od wsparcia jego rodzica – bo to właśnie uśmiech dorosłego najczęściej przynosi dziecku spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Zobacz także: Przełom w leczeniu karłowatości. Polskie dzieci zyskały dostęp do refundowanej terapii
Rodzic jako "bezpieczna baza"
- Bliskość opiekuna daje dziecku elementarne poczucie bezpieczeństwa. W szpitalu, pełnym obcych osób i procedur, rodzic działa jak "bezpieczna baza": tłumaczy świat, nadaje znaczenie trudnym wydarzeniom i pokazuje, że można im sprostać - tłumaczy dr n. społ. Karolina Małek, psycholog współpracująca z Fundacją Dr Clown.
Psycholog podkreśla, że rodzice często zapominają o własnych emocjach, próbując zachować spokój "na pokaz". - Proces wspierania dziecka zaczyna się od uznania własnych emocji. Rodzic, który pozwala sobie na smutek czy złość, może je oswoić i dopiero wtedy być spójnym wsparciem. Próba narzucania sztucznego optymizmu szybko prowadzi do niespójności, którą dzieci natychmiast wyczuwają - tłumaczy ekspertka.
Często sam rodzic w takiej sytuacji funkcjonuje na granicy sił - niewyspany, przeciążony, pełen obaw. - Z pustego i Salomon nie naleje. Rodzic potrzebuje wsparcia, by móc dać wsparcie dziecku. Czasem wystarczy rozmowa, chwila odpoczynku czy podzielenie się obowiązkami. Dzięki temu dorosły odzyskuje równowagę, a dziecko czuje się bezpieczniej - podkreśla dr Małek.
Spokój rodzica wspiera proces leczenia
Obecność rodzica przy dziecku to nie tylko wsparcie emocjonalne, ale także element terapii.
- Jako lekarz widzę, że uśmiech i spokój rodzica działają jak lekarstwo - dzieci czują się bezpieczniej i lepiej znoszą leczenie. Obecność rodzica motywuje też dziecko do współpracy i pomaga mu zrozumieć, co się dzieje. To z pozoru drobne rzeczy - przytulenie czy trzymanie za rękę, ale mają one ogromne znaczenie kliniczne - podkreśla dr n. med. Łukasz Rakasz, Ordynator Oddziału Neurochirurgii w Szpitalu Dziecięcym im. prof. J. Bogdanowicza w Warszawie.
Lekarz dodaje, że rodzice są ważnymi partnerami zespołu medycznego. - Rodzice są naszymi partnerami w pracy. Ich opanowanie i zaangażowanie pozwalają lekarzom i pielęgniarkom skupić się na terapii, a dzieciom dodają odwagi. Widzimy ogromną różnicę w przebiegu badań i zabiegów, gdy rodzic potrafi zachować względny spokój - tłumaczy dr Rakasz.
Fundacja Dr Clown: uśmiech dla dziecka i dorosłego
Od 25 lat Fundacja Dr Clown odwiedza szpitale w całej Polsce, niosąc terapię śmiechem do tysięcy dzieci i ich rodzin. Wolontariusze w kolorowych noskach docierają rocznie do ponad 40 tys. pacjentów. W tegorocznej kampanii "Uśmiech Rodzica = Siła Dziecka" fundacja skupia się szczególnie na dorosłych towarzyszących chorym dzieciom.
- Nie mówimy rodzicom: "musicie się uśmiechać". Dajemy im przestrzeń na oddech, na moment, w którym mogą poczuć ulgę. Bo uśmiech rodzica to często pierwszy krok do spokoju dziecka - podkreśla Agata Bednarek, prezes Fundacji Dr Clown.
W ramach akcji organizowane są:
specjalne wizyty w szpitalach z upominkami dla dzieci i rodziców,
materiały edukacyjne z poradami ekspertów,
kampania w mediach społecznościowych,
współpraca z influencerami, którzy dzielą się swoimi „przepisami na uśmiech”.
10 wskazówek dla rodziców dzieci w szpitalu
W ramach akcji przygotowano też zestaw porad dla rodziców przebywających w szpitalu ze swpim dzieckiem. Obejmują one osiągalne zasady, które pozwolą przetrwać najtrudniejszy czas.
Najpierw zadbaj o siebie:
dbaj o podstawowe potrzeby – pij wodę, jedz regularnie, śpij, kiedy możesz. Bez energii trudno wspierać dziecko;
znajdź chwilę na oddech – wyjdź na krótki spacer, posłuchaj muzyki, zrób coś, co pozwoli Ci się zresetować;
daj sobie prawo do emocji – złość, lęk czy smutek są naturalne. Rozmowa z kimś wspierającym pomaga odzyskać równowagę;
proś o pomoc – rodzina i przyjaciele często chcą pomóc, ale nie wiedzą jak. Powiedz im, czego potrzebujesz;
współpracuj z personelem – pytaj, rozmawiaj, dziel się spostrzeżeniami. Jesteś partnerem w opiece nad dzieckiem.
Potem wesprzyj dziecko:
rozmawiaj – tłumacz, co się dzieje i co będzie dalej. Wiedza daje dziecku poczucie kontroli.
bądź blisko – przytulanie, trzymanie za rękę, wspólne czytanie – to dla dziecka najskuteczniejsze lekarstwo na strach.
szukaj radości – żart, śmiech czy wspólna zabawa potrafią rozładować napięcie lepiej niż słowa.
pozwól wybierać – nawet drobne decyzje (np. którą bajkę obejrzeć) pomagają dziecku odzyskać poczucie sprawczości.
twórz rytuały – wspólna bajka, piosenka czy codzienny gest przywracają poczucie normalności i bezpieczeństwa.
5 sposobów, jak możesz pomóc rodzicowi hospitalizowanego dziecka
Zapytaj wprost, czego potrzebuje – zamiast zgadywać, powiedz: "Co mogę zrobić, żeby było ci choć trochę lżej?”.
Pomóż w codziennych sprawach – zrób zakupy, ugotuj obiad, zajmij się rodzeństwem, przypilnuj domu.
Po prostu słuchaj – bądź obecny, nie oceniaj, nie dawaj rad, jeśli nie są potrzebne. Sama rozmowa potrafi przynieść ulgę.
Wnieś odrobinę normalności – wiadomość, kubek kawy czy kilka słów o codziennych rzeczach pomagają wrócić do równowagi.
Bądź cierpliwy – rodzic w stresie może nie odpisywać, odwoływać plany, zmieniać zdanie. Wsparcie daj na jego warunkach.
Fundacja Dr Clown przypomina: troska o rodzica to troska o dziecko. Uśmiech dorosłego często staje się pierwszym krokiem do uśmiechu dziecka.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Fundacja Dr Clown