2 z 5"Stan dziecka można w pełni wyleczyć"
W szpitalu lekarze zbadali dziecko. Przekazali, że mała ma co najmniej 8 siniaków i kilka krwiaków na twarzy, szyi, ramionach, rączkach i nóżkach.
Sędzia Costello, który zajmował się sprawą 26-letniej matki, wydał zaskakujący osąd: "Jakikolwiek atak na tak małe i wrażliwe dziecko może być bardzo niebezpieczny dla jego zdrowia, a nawet życia. Przestępstwo pani Norman jest jednak dalekie od najpoważniejszego naruszenia tego typu pod względem stopnia zaangażowania siły i czasu trwania przestępstwa. W związku z tym zwracam szczególną uwagę na opinię lekarza pediatry prowadzącego badania, zgodnie z którymi nie stwierdzono uszkodzenia kości czy też żadnych trwałych urazów. Stan dziecka można w pełni wyleczyć."
Zobacz także: Matka 1,5-rocznego chłopca doznała szoku, kiedy odebrała go z przedszkola. "Nie mogłam odkleić koszulki od jego ciała"