Odebrali go pijanej mamie. Miała odwiedzać synka, ale… zaspała
Adaś ma dopiero dziewięć miesięcy, ale przeżył w życiu więcej niż niejeden dorosły. Jego smutna historia zaczęła się, gdy podczas rodzinnej libacji policja odebrała go pijanej mamie. Teraz chłopiec szuka nowego, kochającego domu.
W tym artykule:
Pielęgniarki znalazły butelkę po alkoholu
Na facebookowej stronie kampanii "Rodzina jest dla Dzieci", którą prowadzi Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, pojawiła się wzruszająca historia dziewięciomiesięcznego Adasia (imię zmienione). Chłopczyk przebywa w domu dziecka prawie od urodzenia. Gdy miał zaledwie trzy tygodnie, został odebrany pijanej mamie.
"Adaś miał trzy tygodnie, gdy został przywieziony interwencyjnie do jednego z łódzkich domów dziecka. To sąsiedzi powiadomili policję o libacji alkoholowej. Mama niemowlęcia była nietrzeźwa, więc chłopiec nie mógł pozostać pod jej opieką" - napisano na Facebooku.
Matka Adasia początkowo próbowała odzyskać rodzinę: zapisała się na terapię uzależnień, znalazła pracę, a gdy synek trafił pod koniec października do szpitala, "przez kilka pierwszych dni była przy nim i kupowała mu wszystkie niezbędne rzeczy".
Rodziny zastępcze [Kontrowersje]
"W święto Wszystkich Świętych zniknęła jednak z oddziału i już więcej się nie pojawiła. Pielęgniarki pakujące dziecko przy wypisie znalazły w jej rzeczach butelkę po alkoholu…" - czytamy.
Mama raz jest, a raz jej nie ma
Adaś musiał być ponownie hospitalizowany w listopadzie. Wtedy jego mama odwiedziła go tylko kilka razy, ani razu też nie została na noc.
"W grudniu nie przyszła do domu dziecka ani razu. Nie pojawiła się również na zaplanowanej konsultacji medycznej mimo przypomnienia sms-em. W styczniu znów zaczęła odwiedzać Adasia, ale na kolejny termin konsultacji też nie przyszła, bo - jak przyznała - zaspała" - piszą twórcy kampanii "Rodzina jest dla Dzieci".
Niestety, mama chłopca przegrywa w walce z alkoholem. Nie może dać sobie rady z uzależnieniem. Gdy jest przy synku, opiekuje się nim. Często jednak znika na wiele tygodni.
Nałóg kobiety jest tak silny, że straciła także swoje poprzednie dzieci.
"Adaś jest trzecim dzieckiem swojej matki. Najstarszy chłopiec wychowuje się w rodzinie adopcyjnej, a średni - w rodzinie zastępczej u swojej babci (z tym synem mama nie utrzymuje kontaktów)" - czytamy.
Nowy dom dla Adasia
Jakim chłopcem jest Adaś? Bardzo kontaktowym, chętnym do zabawy, ciekawym świata i "przeuroczym" - jak opisują go ciocie z domu dziecka. Chłopiec cierpi jednak na astmę (jest leczony pulmonologicznie) i pozostaje pod kontrolą poradni nefrologicznej z uwagi na wadę wrodzoną nerki.
Dodatkowo, ze względu na nałóg mamy, został zapisany na badanie diagnostyczne w kierunku FASD, mimo że "nie ma widocznych na buzi dysmorfii charakterystycznych dla dzieci obciążonych płodowym zespołem alkoholowym".
Adaś pilnie potrzebuje domu. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi prosi, by osoby, które chciałyby zostać rodziną zastępczą dla chłopca, napisały wiadomość do twórców strony "Rodzina jest dla Dzieci" bądź maila na rodziny.zastepcze@capz.lodz.pl (należy napisać kilka zdań o sobie i koniecznie przesłać swój numer telefonu).
"Przyjmujemy zgłoszenia od osób z różnych regionów Polski, ale koniecznie z kwalifikacją do pełnienia funkcji rodziny zastępczej niezawodowej" - zaznaczono.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl