Matka poiła ją popularnym napojem. 4-latka zmarła w wyniku powikłań po cukrzycy

Czteroletnia Karmity Hoeb przez lata piła podawaną przez matkę mieszankę mleka modyfikowanego i Mountain Dew podawaną wyłącznie w butelce ze smoczkiem. Zmarła w 2022 roku w wyniku uszkodzenia mózgu spowodowanego cukrzycą.

Jak potwierdzają lekarze ze szpitala Cincinnati Children’s Hospital, dziewczynka od kilku dni wykazywała oznaki "poważnego problemu zdrowotnego", jednak jej matka nie wezwała karetki dopóki dziecko nie zrobiło się sine i nie przestało oddychać. Późniejsze badania wykazały, że u dziewczynki doszło do śmierci mózgowej.

- To jedna z najbardziej tragicznych spraw, z jaką kiedykolwiek miałem styczność - powiedział zastępca prokuratora hrabstwa Clermont Clay Tharp.

Tamara Banks przyznała się w marcu do nieumyślnego spowodowania śmierci w związku ze śmiercią swojej córki.

Jak przekonywali prokuratorzy, Karmity przez większość swojego krótkiego życia doświadczała zaniedbań i przemocy, odmówiono jej odpowiedniego odżywiania i opieki medycznej. Ustalili też, że nie było żadnych dowodów, by kiedykolwiek była zabierana do dentysty, a przed śmiercią wszystkie jej zęby były zniszczone.

- To dziecko nie musiało umrzeć - podkreślił Clay Tharp.

Co w tej historii znamienne, Tamara Banks miała w przeszłości syna, który w wieku czterech lat zapadł w śpiączkę w wyniku niezdiagnozowanej cukrzycy.

- Myślałam, że się nią (dobrze - przyp. red.) opiekuję - powiedziała matka, która na rozprawę została wwieziona na wózku inwalidzkim.

Tamarze grozi nawet do 13,5 roku więzienia. Ojciec czterolatki, 53-letni Christopher Hoeb, przyznał się także do nieumyślnego spowodowania śmierci. Wyrok usłyszy w czerwcu.

Warto przypomnieć, że w jednej 330 ml puszce Mountain Dew znajdują się 43 gramy cukru. Tymczasem, jak zalecają eksperci, w diecie małego dziecka powinno się znaleźć nie więcej niż 24 gram cukru na dobę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl