Gryzaki z bursztynu. Czy są bezpieczne i zdrowe?

Producenci bursztynowych gryzaków zachwalają je jako naturalne i skuteczne remedium na dolegliwości towarzyszące ząbkowaniu. Twierdzą, że uwalniany z bursztynów pod wpływem ciepłoty ciała kwas bursztynowy uśmierza ból.

Gryzaki mają formę naszyjników, dzięki czemu dziecko może mieć kojący bursztyn w zasięgu ręki. Czy rzeczywiście jest to dobre rozwiązanie?

Zobacz też: Obalamy mity na temat ząbkowania

- Jestem temu przeciwny. To nie jest coś, co powinno być stosowane, to jest pierwsza sprawa. Do tego kwestia ewentualnego zadławienia się, to druga sprawa. A trzecia - nie wiem, czy to nie będzie też alergenem. Nigdzie nie spotkałem z tym, żeby to było przebadane pod kątem alergii. Uważam, że nie powinno być to stosowane - twierdzi dr Artur Luty, pediatra.

Pani Marta jest profesjonalną nianią, specjalizuje się w opiece nad dziećmi do drugiego roku życia. Jak mówi, dla niej bursztynowe gryzaki to żadna nowość. W ciągu wielu lat swojej pracy poszukiwała idealnego rozwiązania, które skutecznie i bezpiecznie pomoże dzieciom w czasie ząbkowania. Zwraca uwagę, że ząbkowaniu towarzyszą niekiedy dolegliwości związane nie tylko z bólem dziąseł, lecz również zaburzenia apetytu, gorączka, biegunka, a nawet katar i kaszel, które rodzice często biorą za objawy przeziębienia.

Pani Marta zwraca uwagę, że gryzak czy masaż dziąseł mogą powodować dodatkowe dolegliwości bólowe.

- Gryzaki z bursztynu są sprzedawane jako biżuteria dla dzieci, ponieważ nie spełniają formalnych norm bezpieczeństwa jako produkty dedykowane dzieciom – tłumaczy opiekunka.

- Nie wyobrażam sobie korzystania z takiego gryzaka – zwraca uwagę położna środowiskowa, która pomaga młodym rodzicom po narodzinach dziecka. - A gdyby się urwał taki koralik? Gryzaki owszem, są pomocne w okresie ząbkowania, ale te okrągłe, twarde, jednolite. One są bezpieczne. Tam nie ma żadnych elementów przyczepionych, które dziecko może połknąć i zrobić sobie krzywdę.

Podobnego zdania jest lekarz pediatra: - Korale mają to do siebie, że mogą się urwać, a naszyjnik zacisnąć na szyi dziecka i wtedy może dojść do tragedii - dodaje dr Luty.

Zobacz też: Jakie błędy popełniają rodzice w czasie ząbkowania dzieci?

Niektórzy, zgodnie z tradycyjnymi babcinymi metodami, sugerują schłodzone warzywa, jak np. ogórek, inni wysuszoną skórkę chleba. Pediatrzy jednak są wobec tych metod sceptyczni.

Ulgę mogą zapewnić gryzaki kauczukowe. Na rynku dostępne są także drewniane gryzaki. Gryzaki można schłodzić w lodówce przed podaniem dziecku. Istnieją także znieczulające żele do smarowania dziąseł albo specjalne szczoteczki do masażu.

Najważniejsze, żeby gryzak nie zawierał szkodliwych substancji. Produkt powinien być atestowany i dedykowany dzieciom.

Na dzieciach nie powinno się eksperymentować, sięgając bezmyślnie po najnowsze trendy, choć jednocześnie warto mieć na uwadze, iż świat się zmienia, a babcine metody również nie zawsze są skuteczne czy bezpieczne.

Zdrowie dziecka jest najważniejsze. Ząbkowanie nie jest może najprzyjemniejszym okresem w życiu rodzica, ale jak wszystkie trudne chwile – kolki czy nieprzespane noce – z czasem po prostu przeminie.

Zobacz też: Typowe i nietypowe objawy ząbkowania

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl