Nigdy nie zostawiaj otwartych. Ten błąd może cię słono kosztować

W wyobrażeniu wielu z nas pralki to ciemne, wilgotne miejsca, które bez odpowiedniej wentylacji mogą być idealnym środowiskiem dla rozwoju pleśni. W rezultacie nasze rzeczy po wypraniu też mogą mieć stęchły zapach pleśni lub grzybów.

Wydaje nam się, że dzieje się tak przez cykl prania w niskiej temperaturze, użycie zbyt małej ilości detergentu albo fakt, że nie zostawiamy otwartych drzwi pralki między praniami. Dlatego, kiedy tylko skończy się cykl prania, wyciągamy rzeczy do rozwieszenia, a drzwiczki zostawiamy otwarte aż do następnego prania.

Jednak zdaniem ekspertów wnętrze naszej pralki potrzebuje bardziej czyszczenia niż wietrzenia. Regularne pozwoli pozbyć się z niej bakterii i zniknie problem, jakim jest nieprzyjemny zapach ubrań, które wyjmujemy.

Otwarte drzwi od pralki między praniami niewiele pomogą na zapach stęchlizny, ale niosą ze sobą pewne zagrożenia, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę.

• Ryzyko uszkodzenia pralki

Po 30 min. warto drzwiczki urządzenia zamknąć, bo pozstawianie otwartych może ją uszkodzić. Wynika to z faktu, że ciężar drzwiczek może poluzować zawiasy, na których się utrzymują. Wówczas może też dojść do nieszczelności pralki albo drzwiczki nie będą się dobrze domykać. W ten sposób sprzęt się może szybciej zniszczyć i będzie wymagał wymiany.

• Względy bezpieczeństwa

Gdy zostawiamy otwarte drzwiczki od pralki ryzykujemy, że dzieci lub zwierzaki, które są w domu, mogą chcieć do niej wejść. Gdy dostaną się do środka, może dojść do tragedii. O takim przypadku napisaliśmy w tym tekście.

Od czasu do czasu krążą w mediach społecznościowych w grupach dla mam posty na temat wypadków spowodowanych przez otwarte drzwi pralek ładowanych od przodu.

Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

1. https://capitalrepairs.co.uk