Zobaczyła dziecko i zostawiła je w szpitalu. Los się odmienił
Kiedy na świecie pojawia się maleństwo, większość rodziców nie może się nim nacieszyć. Briel doświadczyła bezwarunkowej miłości od swojej biologicznej matki. Zostawiła ją na porodówce, gdy zobaczyła, jak wygląda. Gabe Adams Wheatley urodziła się bez kończyn.
Briel Adams Wheatley
Zespół Hanharta
Gabe Adams Wheatley przyszła na świat w Brazylii z bardzo rzadką chorobą genetyczną, którą nazywa się zespołem Hanharta. Objawia się częściowym bądź całkowitym brakiem kończyn. Z tego powodu została porzucona przez matkę tuż po porodzie. Wylądowała w domu dziecka, a prawdopodobieństwo adoptowania niepełnosprawnego malucha było znikome. Los jednak chciał inaczej.
Dziecko postanowiła adoptować wielodzietna amerykańska rodzina ze stanu Utah.
- Kiedy mnie adoptowali, moja nowa mama była w ciąży z jedenastym dzieckiem. Obecnie mają trzynaścioro własnych, biologicznych pociech, a ja jako jedyna jestem adoptowana - mówiła Gabe dla serwisu "Pop Sugar".
Mężczyzna urodził dziecko
Życie w nowej rodzinie
Jak opowiada dziś w social mediach, nowa rodzina była ogromnym wsparciem, ale z rówieśnikami bywało różnie. Dzieci dokuczały niepełnosprawnemu maluchowi i postrzegały go przez pryzmat wyglądu. Doszło do tego, że Gabe odczuwała niechęć przed pójściem do szkoły.
Mama adopcyjna, która pracowała jako pielęgniarka, pomogła przetrwać ten trudny czas. Kiedy zauważyła, że dziecko interesuje się tańcem, zapisała je na zajęcia. To nie tylko poprawiło jego samoocenę, ale również pozwoliło odkryć nowy talent.
Członkowie zespołu tanecznego, do którego dołączyła mała Gabe, wykonywali makijaże na swoje występy. To zainspirowało dziecko.
Gabe ma dziś męża. Już w dorosłym życiu rozpoczęła proces tranzycji. Dziś jest dumną transkobietą, która na Instagramie opowiada o niepełnosprawności, makijażu i modzie. Ludzi najbardziej ciekawi, jak Gabe jest w stanie wykonać tak perfekcyjny makijaż bez użycia rąk. Aktualnie jej profil obserwuje 210 tysięcy użytkowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
