Znika ostatnia porodówka w Bieszczadach. Do najbliższej ciężarne będą miały godzinę drogi

Ostatnia porodówka w Bieszczadach przestanie działać 1 lipca. Oddział w Lesku zostanie zamknięty, a przyszłe matki zostaną bez lokalnego wsparcia. Do najbliższych szpitali będą mieć kilkadziesiąt kilometrów drogi.

Znika ostatnia porodówka w Bieszczadach. Do najbliższej ciężarne będą miały godzinę drogiZnika ostatnia porodówka w Bieszczadach. Do najbliższej ciężarne będą miały godzinę drogi
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Aleksandra Zaborowska

Dramatyczna sytuacja szpitala w Lesku

Szpital Powiatowy w Lesku od lat zmaga się z rosnącym zadłużeniem, które dziś przekracza 110 mln zł. Spłata zobowiązań, szczególnie tych zaciągniętych w parabankach, okazała się niemożliwa bez systemowej pomocy. Placówka działa w oparciu o układ z wierzycielami, ale mimo to brakuje środków na podstawowe potrzeby, tj. leki, wynagrodzenia czy bieżące utrzymanie. Dyrektorka szpitala, Małgorzata Bryndza, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia podkreśliła, że sytuacja jest skrajnie trudna, a likwidacja oddziału ginekologiczno-położniczego to konieczność, by ograniczyć straty.

Oddział w Lesku w 2024 roku przyjął 197 porodów, a do końca maja 2025 – zaledwie 56. Tymczasem eksperci wskazują, że minimalna liczba porodów pozwalająca na bezpieczne i ekonomiczne funkcjonowanie porodówki to 400 rocznie. Tym samym oddział generuje ogromne straty: tylko w 2024 roku było to 5,8 mln zł. Co więcej, na oddziale noworodków brakuje specjalistów neonatologii – są jedynie pediatrzy.

Konsekwencje dla mieszkanek Bieszczad

Likwidacja porodówki w Lesku to nie tylko problem lokalny – to kwestia dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej dla mieszkanek całego regionu. Już dziś wiele kobiet z powiatu bieszczadzkiego musi pokonywać kilkadziesiąt kilometrów, by dotrzeć do Leska. Po zamknięciu oddziału najbliższym miejscem porodów będzie Brzozów, oddalony o 62 km od Ustrzyk Dolnych, co w zimowych warunkach może stanowić problem i realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ciężarnej i dziecka. MZ podkreśla, że porody pacjentek z regionu mają być zabezpieczone przez szpitale w Przemyślu, Krośnie czy Jaśle – ale czas dojazdu do nich to ponad godzina.

"Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci". Zapytaliśmy Polki, jak to jest być matką

Szpital powiatowy w Lesku
Szpital powiatowy w Lesku © Facebook

Mimo że Ministerstwo Zdrowia nie zakazuje samorządom utrzymywania nierentownych oddziałów, jednocześnie nie oferuje skutecznego wsparcia finansowego. Propozycja pilotażu konsolidacji szpitali bieszczadzkich (Lesko, Sanok, Ustrzyki Dolne), która mogła uratować porodówkę, została odrzucona. Nie będzie też żadnych środków z rezerwy wojewody.

Brak strategii i rosnący kryzys

Sytuacja w Lesku to przykład szerszego problemu – braku całościowego planu dla porodówek w Polsce. Choć Ministerstwo Zdrowia przedstawiało projekt ustawy reformującej szpitalnictwo, w kolejnych wersjach zniknęły zapisy dotyczące oddziałów położniczych.

Tymczasem niska dzietność i finansowy systemu opieki zdrowotnej sprawiają, że coraz więcej porodówek staje się nierentownych i trafia na listę do likwidacji. Eksperci wskazują również, że jednym z głównych powodów jest brak lekarzy, którzy chcieliby przystać na warunki finansowe proponowane przez szpitale. – Kilkuset złotych za godzinę dyżuru nie udźwignie żaden szpital – mówił Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

Z kolei specjalista ginekologii i prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie Michał Bulsa zauważał, że wielu specjalistów wybiera pracę w prywatnych poradniach lub placówkach realizujących kontrakty z NFZ z uwagi na niższe ryzyko pozwów w wyniku zdarzeń niepożądanych. – Strach przed odpowiedzialnością cywilno-karną jest tym większy, że w szpitalu powiatowym zabezpieczenie jest dużo gorsze niż w specjalistycznym – mówił dr Bulsa.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Rynek Zdrowia
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące