Ten błąd na maturze może wiele kosztować. Kara jest natychmiastowa
Uczniowie próbujący oszukiwać podczas egzaminu maturalnego muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Nie tylko ich egzamin zostanie unieważniony bez możliwości poprawy, ale mogą być wykluczeni z dalszej edukacji na co najmniej rok. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, prof. Robert Zakrzewski, ostrzega przed używaniem nowoczesnych technologii, takich jak okulary z AI.
W tym artykule:
Co grozi za ściąganie na maturze?
Oszukiwanie na egzaminie maturalnym oznacza nie tylko unieważnienie wyników, ale także brak możliwości ich poprawy w najbliższym czasie. Jak podkreśla prof. Robert Zakrzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, uczniowie przyłapani na ściąganiu są wyłączeni z dalszej edukacji na co najmniej rok.
Ostrzega również, że nieuczciwie zdobyte wyniki mogą negatywnie wpłynąć na przyszłe studia, gdyż brak rzeczywistych umiejętności ujawni się na wyższym poziomie kształcenia.
Okulary z AI a matura
Nowoczesne technologie, takie jak okulary AirGo Vision wykorzystujące sztuczną inteligencję Chat GPT, stały się nowym narzędziem w rękach nieuczciwych uczniów.
#dziejesienazywo: Jak zmotywować dziecko do nauki języków obcych?
Te urządzenia, wyprodukowane przez amerykańską firmę Solos, potrafią rozpoznawać tekst, tłumaczyć go oraz udzielać odpowiedzi na zadane pytania, wyświetlając je na wewnętrznej stronie szkieł. Mogą także robić zdjęcia i odpowiadać na pytania zadane ustnie, pod warunkiem że są one konkretne i proste.
Prof. Zakrzewski przypomina, że zgodnie z ustawą o systemie oświaty "już samo wniesienie urządzeń telekomunikacyjnych stanowi podstawę do unieważnienia tego egzaminu. I tak rzeczywiście będzie się dziać".
Dodaje, że choć oszukiwać można zawsze, warto zastanowić się nad konsekwencjami dla siebie samego, gdyż brak rzeczywistych kompetencji może utrudnić naukę na studiach.
Dyrektor CKE informuje również, że mogą być przeprowadzane kontrole, ale tylko po decyzji dyrektora szkoły. Nie ma odgórnych wytycznych, a szczegóły ustala zespół nadzorujący, zazwyczaj składający się z nauczycieli dobrze znających swoich uczniów i ich nawyki.
- Jestem święcie przekonany, że rozmawiamy o nikłym odsetku osób, które chcą uzyskać wynik nieuczciwie - podsumowuje cytowany przez Polsat News.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła: Polsat News.