Tata apeluje do rodziców. "Nie dostrzegliśmy znaków ostrzegawczych"
Joe Saunders, tata czterech córek z Australii, prawie stracił jedną z nich. Pod koniec stycznia 12-letnia Grace weszła do sypialni rodziców i "zaczęła patrzeć w jeden kąt pokoju i rozmawiać z czymś, co widziała, ale czego my nie mogliśmy dostrzec". Rodzina wezwała karetkę.
W tym artykule:
Dziwne zachowanie 12-latki
Przez lata Australijczyk Joe Saunders myślał, że jego 12-letnia córka Grace jest "idealnym dzieckiem", które nie ma żadnych problemów. O tym, że dziewczynka mierzy się z myślami samobójczymi, przekonał się w tzw. Dzień Australii, czyli państwowe święto obchodzone 26 stycznia.
Tego dnia jedna z trzech młodszych sióstr Grace powiedziała mamie i tacie, że ta zachowuje się dziwnie i "dziwnie mówi".
- Około pół godziny później Grace weszła do naszej sypialni i wyglądała na nieco zaniepokojoną, ale nie przywiązywaliśmy do tego większej wagi. Próbowałem ją uspokoić - opowiada Saunders cytowany przez "Daily Mail".
BRODACID LEK NA KURZAJKI - Q&A 4
- Nagle zaczęła patrzeć w jeden kąt pokoju i rozmawiać z czymś, co widziała, ale czego my nie mogliśmy dostrzec. W tym momencie pomyśleliśmy, że coś jest nie tak i wezwaliśmy karetkę. Na początku martwiliśmy się, że miała udar, lub że coś złego dzieje się z jej mózgiem - dodaje.
"Znaleźliśmy dziennik pełen wpisów o jej bólu"
Kiedy ratownicy medyczni badali Grace, jej rodzice znaleźli w jej pokoju leki na receptę, a potem jedna z jej sióstr powiedziała im, żeby sprawdzili jej konto na TikToku, gdzie znaleźli wiadomości sugerujące myśli samobójcze.
- Znaleźliśmy dziennik pełen wpisów o jej bólu, o tym, że nie pasuje do innych, że jej przyjaciele jej nie akceptują i że jest ciężarem dla wszystkich. Napisała do nas wszystkich indywidualne listy pożegnalne, które wyglądały na tworzone przez kilka tygodni, więc nie sądzę, że była to pochopna decyzja - mówi ojciec.
Grace przebywa obecnie w szpitalu pod 24-godzinnym nadzorem. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by mogła porozmawiać z bliskimi o tym, co się stało.
- Zawsze była idealnym dzieckiem, jest bardzo inteligentna i nigdy nie sprawiała problemów - podkreśla Saunders.
- Najważniejsze, co mogę powiedzieć, to że jako rodzice nie jesteśmy psychologami. Jeśli coś jest nie tak, trzeba skorzystać z pomocy profesjonalistów, ale my nie dostrzegliśmy znaków ostrzegawczych - dodaje.
Rodzina założyła stronę na GoFundMe, aby pomóc pokryć koszty leczenia Grace oraz wsparcia dla jej młodszych sióstr. Chcą zebrać 20 000 dolarów.
- Jest wiele rzeczy, które będziemy musieli zrobić, gdy Grace wróci do domu. Musimy rozważyć różne rodzaje terapii, a także zadbać o jej trzy młodsze siostry. Chce zostać piosenkarką i autorką tekstów albo ilustratorką anime. Ma przed sobą tyle życia i tak wiele do zaoferowania światu - zaznacza ojciec 12-latki.
Nie jesteś sam
Jeśli masz myśli samobójcze, pamiętaj - nie jesteś sam. Istnieje wiele miejsc i osób, które chcą ci pomóc. Najważniejsze to powiedzieć komuś o swoich uczuciach - może to być rodzic, nauczyciel, przyjaciel lub psycholog.
W Polsce działa Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, gdzie anonimowo porozmawiasz z kimś, kto cię wysłucha. Możesz też zgłosić się do szkolnego pedagoga lub psychologa, który pomoże ci znaleźć profesjonalne wsparcie.
Jeśli czujesz się bardzo źle, nie czekaj - zadzwoń na 112 lub udaj się do szpitala. Istnieją także grupy wsparcia i fundacje, takie jak Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, które pomagają młodym ludziom w trudnych chwilach.
Ważne jest, byś nie zostawał sam ze swoimi myślami. Pomoc jest bliżej, niż myślisz, a twoje życie jest cenne. Znajdź kogoś, kto cię wysłucha - zasługujesz na wsparcie i lepsze jutro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Go found me
- Daily Mail