Tragiczna śmierć ucznia liceum. "W Polsce jest bardzo źle, od dawna"
Nieoficjalnie mówi się, że zmarły 15-letni uczeń z Piotrkowa Trybunalskiego padł ofiarą hejtu ze strony rówieśników. "Mówi się o zdjęciu, które krążyło w social mediach, na których nękany nastolatek miał ściągnięte spodnie. Teraz dużo się mówi, ale co się robiło wcześniej by temu zapobiec?!" - pyta Wojtek Kadryś, ekspert od social mediów.
1. Śmierć 15-letniego ucznia
31 grudnia 2024 roku15-letni uczeń I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim zmarł po upadku z wysokości.
Po pogrzebie pojawiły się informacje sugerujące, że chłopiec mógł być ofiarą nękania przez rówieśników. Ojciec chrzestny zmarłego przekazał, że chłopiec był wrażliwy i utalentowany artystycznie, a problemy z rówieśnikami zgłaszał nauczycielom, jednak te sygnały mogły zostać zbagatelizowane.
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo w celu ustalenia okoliczności i przyczyn śmierci nastolatka, w tym sprawdzenia, czy był on nękany przez osoby trzecie. Dyrektor szkoły odmówił komentarza do czasu zakończenia postępowania prokuratorskiego.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych Wojtek Kadryś, ekspert od social mediów i komunikacji internetowej, który zwrócił uwagę na hejt, którego celem miał być zmarły 15-letni uczeń.
"Mówi się o zdjęciu, które krążyło w social mediach, na których nękany nastolatek miał ściągnięte spodnie. Teraz dużo się mówi, ale co się robiło wcześniej by temu zapobiec?! I teraz, tak, możemy załamywać ręce nad kondycją nastolatek, możemy zwalać to na social media, na system edukacji. Możemy, tylko co to da?" - pyta ekspert.
Kadryś powołuje się przy tym na badania, z których wynika m.in., że 75 proc. uczniów deklaruje, że dotknął ich hejt w social mediach, 40 proc. nastolatków doświadczyło osobiście wyzwisk w sieci, a dziewczyny w wieku 18-24 lat doświadczają hejtu dwukrotnie częściej niż inne grupy.
Przy tym, co dodatkowo martwiące, okazuje się, że tylko 21 proc. dzieci szuka pomocy u rodziców w przypadku doświadczenia hejtu, a prawie 75 proc. rodziców nastolatków zaprzecza, by ich dzieci padły ofiarą hejtu w internecie.
"W Polsce jest bardzo źle, od dawna" - komentuje ekspert.
Według Kadrysia walka z hejtem powinna obejmować edukację i uświadamianie dzieci, czym jest hejt i jakie są jego skutki, rozwijanie empatii i krytycznego myślenia oraz dostosowanie prawa do współczesności.
"We Francji (już w 2020 roku) wprowadzono przepisy, które zobowiązują platformy internetowe do usuwania treści uznanych za hejt w ciągu 24 godzin od zgłoszenia. W Kanadzie został uchwalony specjalny akt o przemocy online. W Australii wprowadzono regulację zwaną eSafety, która ma chronić najmłodszych. (…) Co robi Polska? Niestety, niewiele. Czy zauważyliście jakąś rządową kampanie zwalczającą hejt? Czy system edukacyjny w Polsce został dostosowany do współczesności? Czy prawo chroni pokrzywdzonych nastolatków? Niestety, na te pytania odpowiedź od lat jest ta sama" - komentuje.
2. Tu uzyskasz pomoc
Młodzież zmagająca się z hejtem czy myślami samobójczymi nie musi pozostawać sama ze swoimi problemami. Istnieją miejsca, gdzie można uzyskać wsparcie i porozmawiać z kimś, kto wysłucha i pomoże znaleźć rozwiązanie.
Jednym z najważniejszych numerów jest Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, który działa całą dobę i jest całkowicie anonimowy oraz bezpłatny. Można także skorzystać z czatu na stronie 116111.pl.
Kolejnym miejscem wsparcia jest Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12, gdzie również można porozmawiać o swoich problemach i uzyskać pomoc.
Warto również pamiętać o Kryzysowym Telefonie Zaufania 116 123, który działa codziennie od 14:00 do 22:00 i służy wsparciem osobom w kryzysie psychicznym.
Osoby potrzebujące pomocy mogą także skontaktować się z Centrum Wsparcia dla Osób w Kryzysie Psychicznym pod numerem 800 70 22 22, gdzie dyżurują specjaliści gotowi pomóc przez całą dobę.
Oprócz telefonicznych form wsparcia, warto szukać pomocy wśród psychologów szkolnych, w poradniach psychologiczno-pedagogicznych lub u lekarza rodzinnego. Ważne jest, aby nie bać się prosić o pomoc, ponieważ zawsze są ludzie, którzy chcą i mogą pomóc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl