Skarga na obiad w przedszkolu. Dyrektorka wyśmiała matkę

Rodzice wprowadzają w swoich domach zasady, które uznają za słuszne, podyktowane bezpieczeństwem i zdrowiem swoich dzieci. Dotyczą one także ich diety. Większość stara się podawać najmłodszym posiłki zdrowe, zbilansowane i różnorodne, wielu ogranicza też cukier.

Problem zaczyna się, gdy dziecko zaczyna uczęszczać do żłobka czy przedszkola, gdzie mogą panować inne zasady. Zdarza się, że w tego rodzaju placówkach jadłospisy dalekie są od idealnych, a maluchom podaje się dosładzane soki czy smażone potrawy. Niezadowoleni z nich rodzice mogą zaakceptować taki stan rzeczy lub interweniować u dyrekcji.

Właśnie tak zrobiła jedna z matek, której historię przytoczył użytkownik portalu X.

"U nas jedna z matek powiedziała, że nie daje dziecku żadnego cukru i nie życzy sobie, żeby był kompot na obiad. Na szczęście dyrektorka u nas jest normalna i ją wyśmiała" - napisał.

Komentarze pod wpisem świadczą jednak o tym, że większość dorosłych popiera dążenie kobiety do tego, by dbać o zdrowie dzieci.

"Mądra babka. Szkoda, że wyśmiana tylko dlatego, że nie idzie za tłumem. Dziecko, które nie pije słodkiego bez problemu popije zwykłą wodą i często kompociki mu nie smakują bo są za słodkie" - napisała jedna z internautek.

"Bardzo dobre wychowanie dziecka, widać że rodzicom zależy na jego zdrowiu, nie ma się z czego śmiać" - dodał ktoś inny.

Możliwości jest wiele, napój powinien być jednak dostosowany do wieku dziecka. Niemowlęciu wystarczy mleko matki lub modyfikowane. Starsze maluchy dobrze, by piły wodę niskozmineralizowaną, niskosodową, niegazowaną. Możemy im też podawać naturalne herbatki owocowe. Odradzane są natomiast herbaty koperkowe, czarne i zielone.

Najważniejsze, by nie podawać dzieciom napojów dosładzanych, gazowanych, barwionych - szczególnie w pierwszych latach życia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl