Skandal w przedszkolu. "Jak usłyszałem nagranie, to się popłakałem"

Czy pracownice jednego z przedszkoli na Mazowszu znęcały się nad czterolatkiem? Chłopiec bał się chodzić do placówki i skarżył się, że nauczycielka wbiła mu w rękę widelec. Rodzice postanowili nagrać, co dzieje się w przedszkolu.

Czy pracownice przedszkola znęcały się nad czterolatkiem? Rodzice przedstawiają nagraniaCzy pracownice przedszkola znęcały się nad czterolatkiem? Rodzice przedstawiają nagrania
Źródło zdjęć: © East News

Czy pracownice przedszkola znęcały się nad czterolatkiem?

Sprawę nagłośnili dziennikarze programu "Uwaga! TVN".

Syn Natalii i Kacpra uczęszczał do Miejsko-Gminnego Przedszkola w Drobinie. Rodzice chłopca przyznają, że początkowo czterolatek chętnie chodził do placówki. Niestety potem ten zapał minął, a opiekunów zaniepokoiła zmiana zachowania chłopca.

- Opowiadał na przykład, że ciocia (pracownica przedszkola - red.) zamknęła go w łazience, a innym razem, że został w sali - opowiada Marzena Kwaśniewska, ciotka chłopca, w rozmowie z dziennikarzami TVN.

Czy twoje dziecko jest rozpieszczone?

- Wszystkie dzieci zjeżdżały na sankach, a on jako jeden miał siedzieć w klasie, bo nie potrafił sam założyć butów. Innym razem powiedział, że pani wzięła widelec i wkłuła mu w rękę. Śladu nie było - dodaje mama chłopca.

Rodzice postanowili, że porozmawiają o tych sytuacjach z nauczycielką.

- Stwierdziła, że w nerwach może delikatnie go szarpnie. I że dziecko koloryzuje i wymyśla - relacjonuje ojciec chłopca.

Ta odpowiedź nie uspokoiła opiekunów. Postanowili nagrać, co dzieje się w placówce.

Rodzice przedstawiają nagrania

Na jednym z nagrań słychać, w jaki sposób nauczycielka zwracała się do dziecka:

Nauczycielka: - Co to, kurduplu?! Widziałam, specjalnie. Masz.

Dziecko: - Aaa!

Nauczycielka: - I ten płacze, a ty cała mokra!

Dziecko: - Do mamy! Pomocy!

Nauczycielka: - Nie krzycz.

Rodzice przedstawili fragmenty nagrań dyrektorce przedszkola oraz nauczycielce, która - według nich - miała dopuszczać się przemocy, a także pracownicy będącej pomocą nauczycielki, obecnej w zarejestrowanych sytuacjach.

- Nie dałem rady, kiedy usłyszałem te nagrania. Żeby syn tak płakał, to musiało naprawdę coś się stać. To straszne, jak się słyszy, co dziecko przechodziło w przedszkolu. I najgorsze, że na początku dziecku się nie wierzyło - mówi ojciec chłopca.

- Jak usłyszałem nagranie, to się popłakałem - mówi i dodaje:

- Nagrania świadczą o przemocy i złym traktowaniu dzieci w przedszkolu.

Nauczycielka przeprosiła rodziców i prosiła, by nie nagłaśniali tej sprawy. Powód? Za kilka miesięcy odchodzi na emeryturę.

- Zorganizowane było spotkanie. Jak weszliśmy, to siedziały dwie panie, były bardzo zdenerwowane. Najpierw chciały zrobić z dziecka winne, mówiły, że jest niegrzeczny. Zaczęły wyciągać jakieś uwagi - relacjonuje ojciec czterolatka.

- Jak zobaczyły, że się na to nie godzimy, to zaczęły nas przepraszać. Przytulać - dodaje matka chłopca.

Jej zdaniem dyrektorka placówki "chciała zamieść sprawę pod dywan".

- Poszłam z pismem o zwolnienie dyscyplinarne dla tych pań, żeby to podpisała, a ona schowała to pod biurko. Nie chciała mi tego oddać ani podpisać. I tak się skończyła nasza rozmowa - opowiada.

Portal uwaga.tvn.pl podaje, że nauczycielka i przedszkolna pomoc przebywają na zwolnieniach lekarskich. O niepokojących zachowaniach nauczycielki opowiedzieli dziennikarzom też inni rodzice.

Jak sprawę komentuje dyrektorka?

Dyrektorka przedszkola w odpowiedzi na pytania dziennikarzy napisała, że "niezwłocznie podjęła stosowne działania i ustaliła, że zachodzi podejrzenie popełnienia przez nauczycieli i pomoc nauczyciela czynu naruszającego prawa i dobro dziecka, w związku z czym złożyła zawiadomienie na komisariacie w Drobinie".

Z pisma wynika, że dyrektorka zgłosiła sprawę również do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy wojewodzie mazowieckim.

Rodzice czterolatka o sprawie powiadomili prokuraturę. Są przekonani, że gdyby nie ich zawiadomienie, sprawa nie wyszłaby poza przedszkole.

- W toku śledztwa badamy, czy miało miejsce takie zachowanie, które by nosiło znamiona nie tylko przekroczenia uprawnień pracownika, ale także wyrządzenia krzywdy małoletniemu. To znaczy, czy doszło do użycia przemocy psychicznej i fizycznej - tłumaczy Arkadiusz Mielnikiewicz z Prokuratury Rejonowej w Sierpcu w rozmowie z dziennikarzami programu "Uwaga! TVN".

O sytuacji w przedszkolu i nagraniach rodzice czterolatka powiadomili też burmistrza Drobina, który jest organem prowadzącym placówkę.

Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli, który działa przy wojewodzie mazowieckim, początkowo nie wszczął postępowania wobec przedszkolnej nauczycielki z powodu braku dowodów. Zrobił to dopiero, gdy dziennikarze poinformowali urząd, że rodzice są gotowi udostępnić nagrania mogące świadczyć o przemocy pracowników przedszkola wobec dziecka. Wówczas wojewoda zlecił wszczęcie postępowania wyjaśniającego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące