Shay Mitchell urodziła córeczkę. Aktorka miała długi poród, trwał 33 godziny

Shay Mitchell nareszcie została mamą. 32-latka nie mogła się doczekać, aż jej córka przyjdzie na świat. Ona i jej partner, Matte Babel, bardzo przeżywali całą ciążę i dzielili się pięknymi chwilami oczekiwania ze swoimi fanami zarówno na YouTube, jak i Instagramie.

Para ogłosiła płeć dziecka w nietypowy sposób – nagrali wideo, w którym podczas walki Power Rangers, wygrywa różowy wojownik. Followersi oszaleli z radości. Było wiadomo, że Shay urodziła córeczkę.

Gwiazda "Słodkich kłamstewek" miała ciężki poród, który trwał aż 33 godziny. Postanowiła podzielić się z fanami swoimi przeżyciami, publikując 11-minutowy film, w którym beztrosko wyraża swój ból.

"Dobrze, że mam pieluchę! Jaki to ból! Tylko nie to" – martwiła się o swoje dziecko, jadąc do szpitala.

Shay bała się, że nie czuje ruchów swojej córeczki. Było to tym bardziej przerażające, że aktorka w 2018 roku straciła ciążę w 14. tygodniu. W jednym z wywiadów przyznała, że bardzo się cieszy, że jest znowu w ciąży, jednak wciąż pamięta o straconym dziecku.

Dopiero badanie ultrasonograficzne uspokoiło 32-latkę. Z dzieckiem było wszytko w porządku. Lekarze zdołali przekonać Shay, że jest w najlepszych rękach i ma się skupić na oddechach.

Po 23 godzinach porodu, kiedy skurcze zaczęły robić się coraz bardziej regularne, rodząca zdecydowała się na znieczulenie zewnątrzoponowe. Po 33 godzinach w sposób naturalny, na świat przyszła dziewczynka.

"Dobra robota, kochanie" – powiedział Matte.

Para wciąż nie może uwierzyć, że ich córeczka jest już na świecie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl