Nastolatka, która twierdzi, że zaszła w ciążę z 10-latkiem trafiła do szpitala

Daria trafiła do miejscowego szpitala w 31. tygodniu ciąży, ponieważ lekarze obawiają się, że może dojść do przedwczesnego porodu. Dziewczynka zaszła w ciążę w wieku 13 lat. Pierwotnie utrzymywała, że ojcem jej dziecka jest 10-letni kolega, z którym Daria miała być "w związku".

Dopiero kiedy lekarze orzekli, że tak mały chłopiec nie może być ojcem, zmieniła swoje zeznania. Przyznała wtedy, że została zgwałcona przez szesnastolatka, który napadł ją na klatce schodowej jej bloku.

Dziewczynka opisała śledczym sprawcę i przebieg ataku. Policja przeprowadziła śledztwo, dzięki któremu udało się zatrzymać sprawcę. Przebywa on obecnie w areszcie domowym.

"To wydarzyło się w listopadzie. Było ciemno i nie było nikogo, kto mógłby usłyszeć moje wołanie o pomoc. Najgorsze jest to, że mieszkam w małej miejscowości i boję się, że któregoś dnia po prostu wpadnę na niego na ulicy" – mówiła rosyjskim mediom Daria.

Poszukiwania sprawcy gwałtu rozpoczęły się na prośbę rodziny Darii. Sprawca przyznał się do winy wkrótce po zatrzymaniu.

14-latka wyznała, że data porodu zaplanowana jest na sierpień, oraz że wybrała już imię dla dziecka – Karolina. Zaznaczyła również, że ma nadzieję, że ojcem dla jej dziecka będzie… jej 10-letni partner.

"Powiedział, że chce być tatą. Kocha moje dziecko i będzie jego ojcem" – dodała Daria.

Dziewczynka jest w centrum zainteresowania mediów z całego świata. Obecnie jest w 31. tygodniu ciąży. Lekarze zabronili jej wstawać z łóżka. Rosjanka przyznaje się jednak do tego, że stara się powoli chodzić. Mimo to zapewnia, że postara się zrobić wszystko, by donosić ciążę do terminu rozwiązania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl