Trwa ładowanie...

Pseudo castingi dla dzieci. Rodzice nabici w butelkę, dzieci rozczarowane

Avatar placeholder
10.09.2018 15:20
Jesteśmy przekonani, że nasze dziecko jest najlepsze. Musi być odpowiednio przygotowane jeśli chce wziąć udział w castingu (123rf.com)
Jesteśmy przekonani, że nasze dziecko jest najlepsze. Musi być odpowiednio przygotowane jeśli chce wziąć udział w castingu (123rf.com)

Pojawia się informacja o castingu dla dzieci. Rodzice oczami wyobraźni widzą swoją pociechę na wielkim billboardzie lub w reklamie telewizyjnej. Kto wie? Może nawet jakaś mała rola w serialu? Na miejscu okazuje się, że to zwykła ściema. Chcą z nich wyciągnąć pieniądze, a telefon z propozycją dla dziecka nigdy nie zadzwoni.

1. Zaczęło się od plakatu na słupie

Anna zobaczyła plakat na słupie. Za trzy dni odbędzie się casting dla dzieci. Fotograf zrobi profesjonalne zdjęcia, agencja umieści je w swojej bazie, a potem... Potem rozdzwonią się telefony. "Moje dziecko zagra w reklamie, a może nawet w filmie!" - marzy Ania. Spotkanie ma odbyć się w pobliskiej szkole. Kobieta informuje jeszcze o tym koleżankę z pracy. Ona zabiera syna i w sobotę o 10:00 idą razem na casting.

"Pseudo" castingi mogą spowodować duże rozczarowanie dla dzieci i rodziców (123rf.com)
"Pseudo" castingi mogą spowodować duże rozczarowanie dla dzieci i rodziców (123rf.com)

- Na miejscu było duże zamieszanie. Wpisaliśmy się na listę, a pani za stolikiem powiedziała, że nasze dzieci przechodzą do następnego etapu. Ustawiliśmy się w ogromnej kolejce. Niektóre dziewczynki sprawiały wrażenie, jakby jeździły na takie wydarzenia co tydzień. Nawet miały ze sobą walizki z ciuchami na przebranie. My wzięliśmy tylko jeden dodatkowy komplet – mówi WP Parenting Anna, mama 8-letniej Julki.

Zobacz film: "Ile i co powinien jeść przedszkolak?"
10 największych błędów wychowawczych, którymi krzywdzisz swoje dziecko
10 największych błędów wychowawczych, którymi krzywdzisz swoje dziecko [11 zdjęć]

Wychowanie dziecka to bardzo skomplikowany proces, który wymaga od rodzica przemyślanych decyzji. W

zobacz galerię

2. Wielkie nadzieje

Julia była bardzo podekscytowana tym, że idzie na casting. To tak ładnie brzmi... Jakby była modelką lub aktorką. W poniedziałek będzie mogła opowiedzieć o tym w szkole. Po godzinie oczekiwań zostaje wywołana razem z matką do studia. Wszystko wygląda profesjonalnie. Rozstawiony sprzęt fotograficzny, światła.

- Julka nie bała się, ale wiedziałam, że szybko bije jej serce. Podobało mi się, że tak się tym cieszy. Do czasu. Zaraz po wejściu czar pryska. Zrobią zdjęcia, ale opłata wstępna wynosi 200, 400 lub 550 zł - w zależności od ilości zdjęć i konta premium. Na miejscu jest fotograf, który przekonuje, że im więcej ujęć, tym lepiej dla dziecka. Dla mojej Julki to oczywiste, że zapłacę. Przecież po coś tu przyszłyśmy. Patrzy na mnie błagalnym wzrokiem. A ja czuję, jak robi mi się najzwyczajniej w świecie... głupio – mówi Anna.

"Uparte dziecko. Od konfliktu do współpracy"
"Uparte dziecko. Od konfliktu do współpracy"

Nawiąż dialog z małym uparciuchem.

zobacz galerię

3. Daliśmy się nabrać - jak wytłumaczyć to dziecku?

Kobieta zrezygnowała z ”castingu”. Nie była przygotowana na taki wydatek, ale z perspektywy czasu cieszy się, że nie miała przy sobie pieniędzy.

- Czułam się zrobiona w balona, ale najbardziej szkoda mi było Julki. Organizatorka skomentowała tylko: ”pani decyzja”. Nikt nas nie uprzedził, że kolejne etapy będą kosztować. Nie zająknęli się nawet inni rozczarowani rodzice, których mijałam w drzwiach. Wiem już, że była to nieprzemyślana decyzja i niepotrzebnie tam poszłam. Cóż, uczymy się na błędach, ale Julka chyba nie do końca zrozumiała, dlaczego opuściłyśmy casting - przyznaje Anna.

- Bardzo ważnym elementem związanym z rozpoczynaniem lub kontynuowaniem kariery w show biznesie czy modelingu jest odpowiednie przygotowanie. Rodzice w takim przypadku powinni kierować się przede wszystkim rozumem, a nie emocjami. Komentarze typu "wasze dziecko jest wyjątkowe”, czy "wasze dziecko zrobi wielką karierę”, nie powinny w rodzicach wywoływać ekscytacji. Właśnie na emocjach bazują oszuści, którzy obiecują bardzo wiele profitów, jednak nie ma to odzwierciedlenia w praktyce – mówi Marlena Stradomska, psycholog i pedagog szkolny.

Jak zmienić zachowanie rozpieszczonego dziecka?
Jak zmienić zachowanie rozpieszczonego dziecka? [9 zdjęć]

Wspierajcie się nawzajem w swoich decyzjach i nie podważajcie swojego autorytetu. Jeśli nie wiecie,

zobacz galerię

Matka Julki nie ukrywa, że czuła się głupio i przed córką, i przed samą sobą. Zastanawiała się: ”jak mogłam dać się tak nabrać?”.

- Syn koleżanki, mimo że młodszy, zniósł wyjście z castingu z większą godnością niż moja córka. Niestety, u nas skończyło się na płaczu i wielkim rozczarowaniu – mówi Anna.

Jak wytłumaczyć taką sytuację dziecku?

- Istotne jest to, aby dziecko czuło się ważne i kochane niezależnie od tego, co wydarzy się w życiu. Nie powinno budować się poczucia własnej wartości na tym, co jest niezależne od nas. Dziecko powinno radzić sobie z rozczarowaniem, bo nie jesteśmy w stanie zapewnić mu bezpiecznego życia bez jakichkolwiek negatywnych emocji – radzi Stradomska.

4. Drugi raz nie dadzą się nabrać

Rodzice często piszą o pseudo castingach w sieci - chcą ostrzec innych. Większość z nich zna już te sztuczki i nie daje się nabrać.

6 rzeczy, przez które możesz stać się toksycznym rodzicem. Sprawdź, czy stosujesz
6 rzeczy, przez które możesz stać się toksycznym rodzicem. Sprawdź, czy stosujesz [7 zdjęć]

Problem toksycznych rodziców nie tylko wynika z przemocy domowej czy z alkoholizmu. Jego przejawem jest

zobacz galerię

"Zaczepili nas, jak byliśmy na wakacjach nad morzem. Młody miał wtedy 3 lata. Poszliśmy na to spotkanie z czystej ciekawości, ale jak trochę ich posłuchaliśmy, to od razu wiedzieliśmy, że to ściema. Mimo to kilka osób ewidentnie dało się naciągnąć i robili dzieciakom zdjęcia na ściance za bagatela 250 zł. Młody wtedy był mały - nie rozumiał zbytnio, o co chodzi. Decyzja należała do nas. Chcieli podpisać umowę, przekonywali, że syn okazał się wyjątkowy, ale warunkiem było zrobienie właśnie tych zdjęć. Wydało nam się to dziwne. Wyszliśmy po 20 minutach tego ich gadania – pisze Justyna.

"Byliśmy z 7-letnią córką na castingu, ale to oszuści nie z tej Ziemi! Zrobili jej zdjęcie, a potem kazali zadzwonić nam następnego dnia i dowiedzieć się, czy taki numer jak mieliśmy się dostał... Bo tu dzieci nie miały imienia i nazwiska, tylko numerek. Okazało się, że Zuzia została przyjęta, kazano nam przyjechać do hotelu w Katowicach, bo tam miał się odbyć kolejny casting. Kazano nam wziąć ze sobą trzy stroje na przebranie. Byliśmy gotowi, ale w tym samym dniu zadzwonili do nas, że spotkanie jest odwołane i mamy przyjechać za tydzień. W końcu pojechaliśmy na umówione spotkanie. Okazało się, że tam nikogo nie ma. Zadzwoniłam do agencji, a oni że spotkanie jest odwołane i że przecież wszystkim wysłali smsy. Taka firma a smsy pisze do klientów? Oczywiście usłyszałam, że mamy przyjechać za tydzień. Ale nie ma mowy! - denerwuje się Dagmara.

"My też przeszliśmy do kolejnego etapu. Rekruterka popatrzyła na moją córkę i powiedziała: 'Piękna! Witam w kolejnym etapie. Trzeba tylko zapłacić 60 zł wpisowego'. Przyznam, że już sięgałam po portfel, ale mąż był bardziej przytomny. Zrezygnowaliśmy" - mówi Gosia.

"Miałam to samo. Moje dziecko niby przeszło dalej, ale coś mi tu nie grało. Kazali mi zapłacić 60 zł za ubezpieczenie dziecka oraz 190 zł za 40 zdjęć. Z tego mieli wybrać najlepsze ujęcie, które przekażą dalej" - potwierdza Katarzyna.

"Ci rodzice, którzy zdecydowali się na te zdjęcia często są podstawiani" - ostrzega Ilona.

"Nieprawda, nie zawsze. Mam całą masę koleżanek, które się na to nabrały. Moja siostra ma niby foto córki w takiej agencji. Zapłacila 5 lat temu i cisza – odpowiada Izabela.

15 rzeczy, które zrozumieją tylko rodzice
15 rzeczy, które zrozumieją tylko rodzice [15 zdjęć]

Posiadanie dziecka to największa nagroda od życia i cud miłości. Każdy rodzic traktuje swoje dziecko,

zobacz galerię

"Oni naprawdę z głową potrafią mydlić oczy. Pokazywali nam zdjęcia rzekomo swoich dzieci w reklamach i zdjęciach na bilbordach" - przypomina sobie Justyna.

Rodzice nie kryją rozgoryczenia, ale i tak najbardziej szkoda im w tym wszystkim dzieci. Maluchy marzyły o sławie, a przynajmniej o dobrej zabawie, tymczasem zostają z niczym. Najgorzej, że trudno im wytłumaczyć, że to nie skąpstwo rodziców nie pozwala im na rozpoczęcie kariery.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: W internecie aż roi się od półnagich zdjęć dzieci. Wrzucają je rodzice

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze