Przez 9 lat karmiła córkę piersią. Będzie za tym tęsknić

Charlotte ma już 9 lat. Jest oczkiem w głowie mamy, która wierzy w nierozerwalną więź z córeczką.

Jednym ze sposobów wzmocnienia tej relacji, miało być karmienie piersią tak długo, jak długo sama Charlotte będzie tego chcieć.

Sharon Spink, kontrowersyjna mama, z żalem przyznaje, że właśnie nadeszła ta chwila. Kobieta już teraz tęskni za karmieniem córki piersią.

Nie żałuje ani chwili tak spędzonej i przekonuje, że to właśnie sekret zdrowia jej ukochanej córeczki.

50-letnia Sharon od lat była w ogniu krytyki. Wiele osób zarzucało jej wykorzystywanie i molestowanie seksualne dziecka. W zachowaniu matki doszukiwano się nawet znamion pedofilii.

Matka ma nadzieję, że córka przez całe życie będzie pamiętać niezwykłe chwile, jakimi było ssanie piersi i picie mleka matki do 9 roku życia.

Sharon chętnie dzieliła się z mediami szczegółami karmienia. Według jej relacji, córka wolała mleko z lewej piersi i uważała, że mleko z drugiej piersi inaczej smakuje.

Sharon ma też troje starszych dzieci, z których najstarsza córka ma już 30 lat. Starszych dzieci nie karmiła piersią, dlatego przy Charlotte chciała to robić najdłużej jak się da.

Sharon, która miała 4 porody przez cesarskie cięcie, źle się czuła z tym faktem. Interpretowała to jako rozczarowanie własnym ciałem, które zawiodło.

Uważa, że długie karmienie Charlotte pozwoliło jej odzyskać pewność siebie, poczucie kobiecości i pełnię wymiaru macierzyństwa.

Sharon nigdy również nie ukrywała się z karmieniem. Robiła to również w miejscach publicznych na żądanie dziecka. Jak mówi, po piątych urodzinach, Charlotte chciała ssać pierś już tylko w domu.

Jak twierdzi Sharon, Charlotte nie rozmawiała nigdy o ssaniu piersi matki z kolegami w szkole.

Jednak liczne medialne wystąpienia matki na ten temat zapewne wcześniej czy później doprowadzą córkę do konfrontacji z rówieśnikami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl