Trwa ładowanie...

Pokazała menu z sali zabaw. Aż trudno uwierzyć, że to tam sprzedają

 Marta Słupska
Marta Słupska 05.08.2024 11:46
Pokazała zdjęcie z sali zabaw. "To powinno być zakazane"
Pokazała zdjęcie z sali zabaw. "To powinno być zakazane" (Instagram)

Doktor nauk farmaceutycznych Anna Makowska, znana w sieci jako Doktor Ania, opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widnieje karta alkoholi: win, wódki, drinków i whisky. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że alkohole te są sprzedawane w sali zabaw dla dzieci.

spis treści

1. Skandaliczne menu

Doktor Ania od dawna zwraca uwagę na to, jak niezdrowymi produktami są codziennie karmione polskie dzieci. Ekspertka pokazuje m.in. jadłospisy żłobków i przedszkoli oraz składy produktów przeznaczonych dla najmłodszych udowadniając, że kilkulatki dostają źle zbilansowane, pełne szkodliwych składników posiłki zarówno w placówkach, jak i wielu domach.

Niedawno Doktor Ania opublikowała zdjęcie pokazujące menu jednej z sal zabaw dla dzieci. Karta pełna jest alkoholi, które mogą zamówić rodzice bawiących się maluchów: drinków, rozmaitych rodzajów win, a nawet whisky i wódki. Co znamienne, wśród pozycji znalazły się także… drinki dla dzieci.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Jak powinno wyglądać drugie śniadanie w szkole?"

Napoje są oczywiście bezalkoholowe, jednak ich wymienienie obok drinków dla dorosłych, a tym samym sprawianie, że mają je przypominać, dla wielu obserwujących doktor Anię wydało się nie tylko kuriozalne, ale i niebezpieczne. Podobnie jak pomysł, by w miejscu dla dzieci sprzedawać (w dodatku mocny) alkohol.

"Picie toksycznych napojów przy dzieciach jest niczym innym jak pokazywaniem dzieciom, że toksyczne napoje są fajne, dobre i normalne. I niezależnie od tego, co mówisz dziecku, ono uczy się również (a może przede wszystkim) przez OBSERWACJE" - przypomina ekspertka.

"Sprzedawanie toksycznych napojów w miejscach zabaw dla dzieci jest pokazywaniem, że picie jest spoko, normalne, dla każdego - w tym również dla opiekunów niemowląt, kilkulatków oraz dla kierowców" - dodaje.

2. "Alkohol w takim miejscu? Jestem w szoku"

Anna Makowska uczula w swoim wpisie na społeczne przyzwolenie związane z piciem alkoholu i jego wpływ na rodziny i dzieci. Jej słowa i zdjęcie, które zamieściła, skomentowało ponad 100 osób. Internauci są oburzeni pomysłem, by w sali zabaw oferować alkohol i podkreślają, że powinno to być zakazane.

Oto wybrane komentarze:

"W sali zabaw powinien obowiązywać całkowity zakaz sprzedaży alkoholu! Przecież Ci ludzie mają pod opieką dzieci albo po prostu dają przykład dzieciom, które ich obserwują... Nie rozumiem tego świata".

"Alkohol w takim miejscu? Jestem w szoku. Byłam wiele razy w takich bawialniach, nawet by mi do głowy nie przyszło, że mogą serwować % w miejscu, gdzie rodzice pilnują dzieci. To powinno być zakazane".

"Drinki zero dla dzieci, żeby mogły skorzystać z wersji treningowej. Łagodne wejście do świata 'kultury picia'. To jest jakaś dystopia...".

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze