"Państwowe żłobki są koszmarem". Blogerka ujawnia prawdę?

- Praktyki w państwowym żłobku były dla mnie koszmarem – mówi Anna Stożek, znana jako Mamoholiczka. Na swoim blogu opublikowała ostatnio kontrowersyjny wpis o zaniedbanych przez rodziców dzieciach. Włożyła kij w mrowisko. Jedni zarzucają jej, że krytykuje państwowe żłobki, inni chwalą za podjęcie tematu. Czy zatem zaniedbane dzieci są tylko w żłobkach państwowych?

Mamoholiczka wywołała dyskusję na temat zaniedbanych dzieci w żłobkachMamoholiczka wywołała dyskusję na temat zaniedbanych dzieci w żłobkach
Źródło zdjęć: © (123rf) Mamoholiczka wywołała dyskusję na temat zaniedbanych dzieci w żłobkach
Ewa Rycerz

- Choć praktyki odbyłam 3 lata temu, doskonale pamiętam to, co na nich widziałam – mówi Anna Stożek, gdy pytam ją o wspomnienia. - Najbardziej wstrząsnęła mną historia małego chłopca, który przychodził do żłobka brudny i głodny, na głowie miał wszy. To było dziecko skierowane do placówki przez MOPS. Pracownicy ośrodka uznali, że w żłobku będzie mu lepiej niż w domu – wyjaśnia.

Takich dzieci w placówce, w której miała praktyki było kilkoro. Zaniedbane, dopominające się o jedzenie, przychodziły do żłobka wcześnie rano w przesikanej pieluszce, nieprzewiniętej po nocy.

"Praca w państwowym żłobku to było dla mnie bolesne zderzenie z rzeczywistością. Czasem, gdy szłam już do domu, łzy same ciekły mi po policzku. Z bezsilności. Bo chociaż każdy przypadek ewidentnego zaniedbywania dzieci był zgłaszany przez żłobek do opieki społecznej, to nic w życiu tych dzieci się nie zmieniało" – pisze na swoim blogu Mamoholiczka.

Jakie umiejętności powinno posiadać dziecko, które idzie do przedszkola?

"I właśnie dlatego dla mnie jako matki i tej, która przecież pracuje z małymi dziećmi, państwowy żłobek był koszmarem".

Czy tylko w państowym?

Na blogu Mamoholiczka.pl wywiązała się spora dyskusja. Niektóre kobiety zarzucały blogerce, że generalizuje i stawia państwowe żłobki w złym świetle.

"Chyba z tytułem troszeczkę odjechałaś robiąc dużą krzywdę państwowym żłobkom – bo sam tytuł jest jednoznaczny. Po drugie podobne dzieci mogą przebywać w prywatnych placówkach. I po trzecie rozumiem przejęcie i smutek, ale to było pokłosie pracy wyłącznie w jednym żłobku, i takie generalizowanie" – napisała Matka Debiutująca.

"Tytuł faktycznie krzywdzący dla żłobków państwowych, w których warunki są niejednokrotnie lepsze niż w wielu prywatnych. Po tytule nie spodziewałam się takiej treści i jest to bardzo smutne" – dodała Tamara.

Postanowiliśmy zapytać o to blogerkę.

- To, co napisałam, nie było w żaden sposób koloryzowane. Absolutnie nie było moim celem krytkowanie państwowych żłobków. W prywatnych zdarzają się podobne sytuacje. Widywałam dzieci przywożone wcześnie rano, a odbierane bardzo późnym popołudniem. Widziałam maluchy chore, czasami z nieobciętymi, brudnymi paznokciami. Ale żadne z nich nie dopominało się o jedzenie. Nie pochodziło z dysfunkcyjnej rodziny. Wydaje mi się, że bariera finansowa jednak powoduje, że niektórzy rodzice na żłobki prywatne nie mogą sobie po prostu pozwolić – wyjaśnia Anna Stożek.

Wpis Mamoholiczki wywołał ogromną dyskusję na facebookowej grupie dla opiekunek w żłobkach. Potwierdzają one, że niejednokrotnie spotkały się z dziećmi zaniedbanymi. W obu typach placówek.

Obowiązek nauczyciela

Żłobki nie cieszą się pozytywną opinią. Często nazywane są przechowalniami, a rodzice, którzy z różnych względów muszą powierzyć swoje dziecko pod opiekę takiej placówki, bywają krytykowani. Większość dzieci w żłobkach to jednak maluchy zadbane i pochodzące z pełnych rodzin. Sytuacje takie, jak opisała Mamoholiczka są rzadkie. Ale jednak się zdarzają.

- Dostajemy takie zgłoszenia. Nie jest ich jednak dużo – mówi Maciej Hamis, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczecinie. - Zawsze w takim przypadku reaguje albo nasza interwencja kryzysowa, albo pracownik socjalny – dodaje.

- Nie prowadzimy takich statystyk, ale z obserwacji mogę powiedzieć, że to prawda: tego typu problemy częściej zdarzają się w żłobkach państwowych. Na te prywatne wielu rodziców nie stać - mówi nam anonimowo jeden z pracowników socjalnych w Gdańsku.

Pierwszą linią obrony zaniedbanego dziecka są jednak opiekunowie w żłobku. To oni powinni zgłosić sprawę do odpowiedniej instytucji, mogą zaangażować w to nawet policję i pracowników pogotowia.

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące