Tata nie przebierał w słowach. Pokazał plan lekcji 10-latki
Tego, czego na początku roku szkolnego z obawą wyczekują uczniowie i ich rodzice, są plany lekcji. Rozkład zajęć znacząco wpływa bowiem na życie całej rodziny. Temat budzi wiele emocji tym bardziej, że, jak pokazują plany lekcyjne publikowane w sieci, wiele z nich powoduje wśród uczniów rozgoryczenie.
Pokazał plan lekcji 10-latki. "Współczuję dzieciom"
W tym artykule:
Dwa razy WF
Dzieci skarżą się między innymi na wczesne rozpoczynanie lekcji, późne kończenie zajęć czy okienka wymuszone m.in. lekcjami religii, na które wielu uczniów nie chodzi.
To jednak nie wszystko. Zdarza się, że niektóre rozkłady zajęć zaplanowane są w niecodzienny sposób. Dowodzi tego wpis, który pojawił się we wrześniu na platformie X (dawniej Twitter).
Użytkownik, będący prawdopodobnie ojcem 10-letniej uczennicy szkoły podstawowej, pokazał w nim rozkład dnia dziewczynki. Wynika z niego, że ta ma tego dnia dwa razy WF, ale… o dwóch różnych porach: jedne zajęcia na drugiej godzinie lekcyjnej, a kolejne dopiero na piątej.
Rodzice oburzeni postawą nauczycielki. Zobaczyli, co dzieje się w szkole.
"Ten kto wymyślił taki plan lekcji (dla 10-latki) jest p… A potem pytamy dlaczego dzieci prezentują taki, a nie inny poziom sprawności" - napisał oburzony w sieci.
"Co za beznadziejny plan. Współczuję dzieciom"
Wpis ojca zbulwersował komentujących. Wielu naśmiewa się z tak ułożonego rozkładu lekcji i zwraca uwagę na to, że dzieci są zmuszone dwa razy w ciągu dnia się przebierać, a potem spocone uczestniczyć w następnych zajęciach.
Oto wybrane komentarze:
"Co za beznadziejny plan. Współczuję dzieciom";
"Elegancko. 2 razy się spocić i przebrać - idealna metoda na złapanie czegoś jesienią";
"WF w trakcie zajęć to bzdura, a już dwie takie rozrzucone godziny w ciągu jednego dnia to aberracja";
"Takie ułożenie wf jest nonsensem. Logicznie byłoby połączyć to w dwie godziny pod rząd. Ale... Tu problemem może być dostępność nauczycieli innych przedmiotów i ich ilość. Proszę pamiętać, że grafik dla ucznia to wypadkowa grafików wielu klas i nauczycieli";
"A potem cały dzień już rozwalony";
"W końcu się dowiedziałem, jakim cudem dzieci w miastach kończą lekcje tak wcześnie";
"To już lepiej 2 godziny na koniec zajęć. Jak dziecko ma iść na lekcje, będąc spoconym?".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- X
