Po 39 latach aresztowano podejrzanego o morderstwo. Wyniki badań DNA pomogły ustalić sprawcę

Rodzina tragicznie zmarłej 18-latki twierdzi, że nigdy nie porzucili nadziei, że morderca Michelle Martinko zostanie ujęty. Dziewczyna została zabita nożem 19 grudnia 1979 roku. Dokładnie 39 lat później policja ujęła sprawcę.

64-letni Jerry Lynn Burns został wytypowany na podstawie danych ustalonych po badaniach DNA śladów krwi znalezionych na miejscu zbrodni. W środowy poranek oskarżono go o morderstwo pierwszego stopnia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Jednocześnie, jak podała policja, nie umie on wyjaśnić, skąd jego DNA znalazło się w miejscu zbrodni.

Policja z Cedar Rapids potwierdziła sensacyjne doniesienia. Po 39 latach ujęto sprawcę zbrodni.

Już 28 grudnia mężczyzna zostanie postawiony przed sądem.

Ciało Michelle Martinko znaleziono nad ranem dnia 20 grudnia 1979 roku. Zwłoki leżały w samochodzie należącym do jej rodziny na parkingu obok centrum handlowego.

Dziewczyna miała rany cięte i rany kłute twarzy i klatki piersiowej. Sekcja zwłok wykazała wielokrotne pchnięcia nożem. Również na rękach dziewczyny znaleziono rany stanowiące ślady szarpaniny z oprawcą. Nie stwierdzono, aby zbrodnia miała podłoże seksualne.

Dopiero w 2006 roku udało się wyodrębnić profil genetyczny znalezionych na miejscu śladów krwi. To pozwoliło na zawężenie grona podejrzanych. Policji udało się również uzyskać DNA Jerry'ego Burnsa do badań. Porównanie próbek nie pozostawiło złudzeń.

Wayne Jerman, szef lokalnej policji, pochwalił wytrwałość swoich podwładnych. Nowe techniki kryminalistyczne okazały się niezwykle skuteczne. Rodzina zmarłej również wydała oświadczenie, w którym dziękuje policji za wieloletnie zaangażowanie w tę sprawę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl