Zrobiła to podczas jazdy. Mąż wszystko nagrywał

Obwodnica Houston jest naprawdę długa. Po drogach ciągną się nieprzerwanie sznury samochodów. W jednym z nich jechało małżeństwo - Lesia oraz jej mąż Jonathan Pettijohn. Byli właśnie w drodze do szpitala, jednak aby tam dojechać, wyjeżdżając ze swojego domu w Lake Jackson, musieli pokonać spory odcinek drogi i ruchliwą obwodnicę.

Dziecko miało jednak inne plany, w wyniku czego poród zaczął się już na obwodnicy miasta Houston, a mąż, cały czas prowadząc auto, utrwalił wszystko na nagraniu.

Film trwa cztery minuty, a w jego trakcie w samochodzie liczba pasażerów zwiększa się. Jonathanowi udało się uchwycić z bliska cały poród żony.

Na początku widać, jak kobieta krzyczy z powodu bolesnych skurczy. Gdy mówi, że dziecko wychodzi, mąż odpina żonie pas bezpieczeństwa i pomaga ściągnąć spodnie. Kobiecie odchodzą wody, przygotowuje się do porodu w ciasnym samochodzie i zaczyna przeć.

Chwilę po tym, gdy mąż pyta się kobiety, czy ma zatrzymać samochód, rozlega się płacz noworodka. Dziecko w błyskawicznym tempie przyszło na świat, wciąż w jadącym samochodzie. Na twarzy matki zmęczenie wymieszało się z ulgą i radością, gdy wzięła na ręce swoje maleństwo.

Jednak najlepszy moment nagrania to ten, w którym kobieta odwraca głowę w stronę swojego męża i mówi z niedowierzaniem:

"Mój Boże, właśnie urodziliśmy dziecko w samochodzie".

Zarówna matka, jak i ojciec płakali ze szczęścia. Powitali na świecie syna, co było dodatkową niespodzianką, bo nie znali wcześniej płci dziecka. Powiększona rodzina dalej jechała w kierunku szpitala, ale w większym spokoju i radości.

Wiemy, że matka oraz syn są w doskonałym zdrowiu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl