Trwa ładowanie...

Odrobaczanie dzieci - nowa moda wśród rodziców

 Ewa Rycerz
23.08.2017 14:19
Odrobaczanie dzieci - nowa moda wśród rodziców
Odrobaczanie dzieci - nowa moda wśród rodziców (123RF)

Twoje dziecko ma podkrążone oczy? A może zmaga się nocnym kaszlem lub swędzi go skóra? To muszą być robaki! Tak przynajmniej twierdzą na internetowych forach rodzice, którzy regularnie odrobaczają swoje pociechy.

Stało się to swego rodzaju modą. Niestety, trend nie jest poparty żadnymi zaleceniami lekarzy czy badaniami naukowymi. I choć Światowa Organizacja Zdrowia przyznaje, że liczba osób cierpiących na choroby pasożytnicze wzrasta, to do ich rozpoznania potrzeba więcej niż jednego objawu.

1. Ogromna liczba zachorowań

4,5 mld - tylu mieszkańców Ziemi według szacunków WHO zmaga się z różnymi chorobami pochodzenia pasożytniczego. Aż 14 mln zgonów spowodowanych jest właśnie takimi zakażeniami.

Polska również nie jest wolna od chorób pasożytnicznych. Nad Wisłą najwięcej osób cierpi na owsicę wywoływaną przez owsiki, czyli pasożyty jelita grubego. Chorują szczególnie osoby pomiędzy 7. a 14. rokiem życia. Znacznie częściej niż dorośli. Aż 38 proc. dzieci w wieku szkolnym jest zarażonych owsikiem.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Ale to nie wszystko. U ludzi obecna jest także glista ludzka, włosogłówka oraz ogoniastek jelitowy. Każdy z tych pasożytów jest dla organizmu wyjątkowo niebezpieczny.

Pasożytnictwo jest formą współżycia dwóch gatunków, w której jeden czerpie z korzyści, a drugi ponosi straty. W przypadku zakażeń u ludzi – szkody ponosi właśnie człowiek.

2. Moda na odrobaczanie

"Pewnego dnia moje dziecko zaczęło skarżyć się na swędzącą pupę. Najpierw problem zbagatelizowałam, ale po kilku dniach zobaczyłam u córki robaki. Okazało się, że to owsiki. Dostała leki i jej przeszło. Teraz obserwuję ją bardzo dokładnie" - opisuje mama na jednym z forów internetowych.

"Nie tylko swędząca pupa jest objawem obecności robaków w organizmie. Także podkrążone oczy, chęć na słodycze, senność, zmęczenie, apatia, bóle brzucha i płaczliwość. Dlatego ja odrobaczam swoje dziecko regularnie. Niestety, nie zawsze udaje mi się wyciągnąć od lekarza receptę na leki. Stosuję wtedy preparaty ziołowe" - opisuje inna użytkowniczka forum.

Takich wpisów w sieci jest więcej. Duża część kobiet decyduje się na stosowanie ziołowej kuracji odrobaczającej u swoich dzieci, gdy tylko zauważy "niepokojące objawy".

Jakie? "Moje dziecko ciągle chodziło zakatarzone, jego oczy były podpuchnięte, a skóra sucha. Podałam mu wyciąg z czarnego orzecha, który należy przyjmować w przypadkach zakażenia robakami. Przeszło jak ręką odjął" - relacjonuje inna matka.

3. Co na to lekarze?

W Polsce nie ma określonych procedur medycznych, które zalecają rutynowe odrobaczanie dzieci. Specjaliści, szczególnie pediatrzy, do których po receptę na leki przeciw pasożytom przychodzą rodzice, sceptycznie patrzą na takie zjawisko.

"Owszem, zakażeń nie wolno bagatelizować, ponieważ mogą prowadzić do groźnych skutków zdrowotnych. Jednak zawsze przed podaniem leku należy wykonać niezbędne badania, by postawić diagnozę i wyeliminować inne choroby" - podkreśla pediatra z Bydgoszczy.

Dr Paweł Grzesiowski z Instytutu Profilaktyki Zakażeń w Warszawie dodaje, że na krążącej w internecie liście objawów zakażeń pasożytami jest wiele dolegliwości niespecyficznych.

To oznacza, że każdy z nich można dopasować również do innej choroby. Np. ból brzucha, katar, nudności czy ziemista cera wcale nie muszą oznaczać obecności robaków.

  • To nie są metody mające wiele wspólnego z nauką opartą na dowodach. To nakręcanie lęków wśród pacjentów – twierdzi dr Grzesiowski.

I dodaje, że niewielka ilość obecnych w układzie pokarmowym pasożytów paradoksalnie zwiększa właściwą odpowiedź immunologiczną organizmu na inne choroby. Innymi słowy – podnosi naturalną odporność.

4. Realne zagrożenie

Niemal co roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczne w Warszawie, która monitoruje stan bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków, wydaje komunikat, w którym przestrzega przed owsikami i glistami ludzkimi.

Szczególnie latem, gdy dzieci częściej wychodzą na dwór i bawią się w piaskownicach na placach zabaw. To właśnie one są najczęściej źródłami niechcianych zakażeń.

Dlaczego? W miejscach zabaw dzieci swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają psy i koty. Tym samym zostawiają tam larwy lub jaja robaków. Wystarczy, że dziecko podczas zabawy włoży ręce do ust, a już może dojść do zarażenia.

Najczęstszym objawem choroby pasożytniczej u dzieci jest swędzenie w okolicy pośladków. To powoduje, że dziecko nie może spać i jest niespokojne, ale aby potwierdzić obecność pasożyta w organizmie, należy przede wszystkim wykonać badania kału.

5. Jak uniknąć zakażenia?

Aby uniknąć zakażenia pasożytem należy przestrzegać zasad higieny. Przede wszystkim:

  • często myć ręce – najlepiej po powrocie ze spaceru i przed każdym posiłkiem,
  • dokładnie myć owoce i warzywa świeżo zerwane z grządki oraz te sklepowe,
  • nie należy podawać dziecku do ręki jedzenia na placu zabaw lub w innych miejscach, gdzie przebywa dużo zwierząt,
  • nie należy w takich miejscach odkładać jedzenia na ławkę lub murek,
  • zabierane na plac zabaw zabawki należy dokładnie myć po powrocie do domu,
  • mięso powinniśmy kupować tylko ze sprawdzonego źródła,
  • należy zadbać o to, by dziecko miało przycięte paznokcie.
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze