Najbrudniejsze miejsca w naszych domach
Większości z nas wydaje się, że w naszych domach to deska klozetowa ma najwięcej chorobotwórczych bakterii. Jak się jednak okazuje, są miejsca znacznie brudniejsze, z którymi zarówno ty, jak i twoje dziecko macie codziennie kontakt.
Sprzątamy je rzadko (albo wcale), a to powoduje namnażanie się groźnych dla organizmu zarazków. Niektóre z nich są na tyle niebezpieczne, że powodować mogą biegunkę i bóle brzucha, zwłaszcza że organizm dziecka wciąż się rozwija i jest słaby.
Badania naukowe w tym zakresie od lat prowadzi dr Chuck Gerba, profesor mikrobiologii na Uniwersytecie Arizona. Pobiera wymazy z mebli, sprzętów użytkowych, gadżetów znajdujących się w naszych domach, a następnie mierzy ile bakterii i jakiego rodzaju się na nich znajduje.
Przeczytaj także: Te kosmetyki są zakazane kobietom w ciąży i dzieciom
Przybory toaletowe
Szczoteczka do zębów, gąbka do mycia ciała, pumeks, grzebień – o te przedmioty toaletowe nie dbamy odpowiednio. Jeśli dodatkowo wodę w toalecie spłukujemy przy otwartej desce sedesowej, to możemy być pewni, że bakterie fekalne osiadają na znajdujących się w łazience przedmiotach codziennego użytku.
Szczoteczkę do zębów należy trzymać w zamkniętej szafce i wymieniać ją co najmniej raz na trzy miesiące. Gąbkę do mycia ciała po każdym użyciu trzeba dokładnie wysuszyć. Ręczniki z kolei powinno się prać w wysokich temperaturach i wymieniać co pięć dni.
Przeczytaj także: Tych kosmetyków nie powinnaś używać
Deska do krojenia
To prawdziwa bomba epidemiologiczna. Znajduje się na niej 200 razy więcej bakterii feralnych niż na sedesie. Nie do uwierzenia? Prawda jest jednak taka, że deskę niektórzy myją rzadko, inni wcale. Używają ją ponadto do wszystkiego, zarówno do krojenia mięs, jak i warzyw. Bakterie ze źle umytego surowego mięsa zostają na desce i tam się namnażają.
W domu powinno się mieć co najmniej trzy deski. O każdą z nich należy dbać, regularnie ją czyszcząc. Jak to zrobić? Wszystko zależy od materiału, z którego jest wykonana. Jeśli jest szklana wystarczy myć ją jak naczynia. Jeśli zaś drewniana, to po każdym użyciu należy przetrzeć ją szmatką zwilżoną w ciepłej wodzie, a co najmniej raz dziennie natrzeć plastrem cytryny.
Pościel
Jeśli nie dba się odpowiednio o łóżko, można być pewnym, że razem z nami śpią w nim pajęczaki i bakterie. W pościeli najwięcej jest roztoczy kurzu domowego. Te mikroskopijnej wielkości pajęczaki żywią się martwym naskórkiem, a do tego niezwykle dobrze czują się w naszej sypialni. Sprzyja temu panujące tam ciepło i wilgoć.
Roztocze kurzu domowego jest niezwykle groźne dla alergików. Może powodować bóle głowy, nieżyt nosa, a nawet prowadzić do rozwoju astmy oskrzelowej.
Jak wyeliminować zagrożenie? Przede wszystkim codziennie, bez wglądu na porę roku należy wietrzyć mieszkanie. Pościel powinno się wymieniać co najmniej raz w miesiącu. Istotne jest również regularne czyszczenie materaca i usuwanie kurzu z ram łóżka.
Przeczytaj to także: Toksyczne i rakotwórcze substancje w zabawkach dla dzieci
Gąbka do naczyń
W tym przypadków liczba chorobotwórczych mikroorganizmów może przekroczyć milion. Na gąbce do mycia naczyń, ścierkach kuchennych i zmywakach jest ich całe mnóstwo. Sprzyja temu dogodne dla bakterii środowisko – wilgoć, ciepło i resztki jedzenia. Jeśli więc gąbki po użyciu się nie wypłucze i nie osuszy, mikroorganizmy namnażają się w błyskawicznym tempie. A przy kolejnym myciu naczyń przenoszone są na talerze, sztućce i kubki, skąd bez problemu dostają się do organizmu mogąc wywołać zatrucie pokarmowe.
Gąbkę do mycia naczyń po każdym użyciu należy dobrze wypłukać i pozostawić do wyschnięcia. Nie wolno zostawiać jej na dnie zlewozmywaka. Powinno się ją wymieniać raz w tygodniu.
Przeczytaj także: Nie daj się nabrać na wyrób mlekopodobny.Tak oszukują producenci
Telefon komórkowy
Jest gadżetem niezwykle osobistym, a przy tym stanowi doskonały dom dla chorobotwórczych bakterii. Zabieramy go bowiem wszędzie, rozmawiamy przez niego w tramwaju, w sklepie, często nawet w łazience. Pot, ślina, naskórek to dobra pożywka dla mikroorganizmów, a niektóre z nich są wyjątkowo groźne. Na obudowie telefonu znaleźć można między innymi gronkowca złocistego, który odpowiada nie tylko za wrzody i trądzik, ale i zapalenie płuc oraz zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
By wyczyścić obudowę telefonu należy użyć ściereczek do czyszczenia ekranów LED/LCD.
Przeczytaj także
Klawiatura komputera
Mało kto myje ręce zanim usiądzie do pracy przed komputerem, a na pewno nie robią tego dzieciaki. To sprawia, że na klawiaturze gromadzą się potencjalnie niebezpieczne zarazki. Jest ich tam całe mnóstwo, choćby dlatego, że ciepło jakie generuje urządzenie, stwarza im doskonałe warunki do namnażania się.
Problem jest poważniejszy jeśli zdarza się nam przed komputerem jeść posiłek. W ten sposób nie tylko możemy uszkodzić sprzęt elektroniczny, ale też doprowadzić do zatrucia pokarmowego.
Wiele bakterii znajduje się również na pilocie od telewizora, myszce komputerowej i tablecie.
Przeczytaj także: