Nagranie z maratonu stało się viralem. To ojciec zrobił tuż przed metą
W trakcie maratonu zorganizowanego w Melbourne doszło do niezwykle wzruszającej sceny, która w krótkim czasie podbiła serca milionów internautów. Jeden z uczestników niespodziewanie podbiegł do barierki, gdzie czekały jego dzieci. Bez chwili wahania wziął je w ramiona i wspólnie ruszyli w kierunku mety.
W tym artykule:
Nagranie z maratonu stało się viralem
Nagranie opublikowała tiktokerka z Australii, która w social mediach dzieli się szczegółami ze swojego życia związanymi głównie z macierzyństwem. Kobieta uchwyciła moment, w którym jej mąż, dobiegając do mety, wziął w ramiona dwójkę swoich dzieci.
Szczególnie poruszający był fakt, że jeden z maluchów zaledwie kilka miesięcy wcześniej przebywał na oddziale intensywnej terapii. Tym bardziej emocjonalny był moment, gdy wspólnie z tatą dobiegł do mety — to nie była tylko sportowa chwila, ale symboliczne zwycięstwo całej rodziny nad trudnymi doświadczeniami. W opisie pod nagraniem mama chłopca napisała:
"Kiedy nasz syn był na OIOM-ie zaledwie cztery miesiące temu… możesz być pewien, że to wzruszyło mnie do łez".
Kocia Kawiarnia. Nie każde dziecko może tu wejść
Nagranie tej sceny obejrzało już ponad 15 milionów osób, wideo dostało też ponad 2 mln polubień. Zdania na temat tego zdarzenia są jednak podzielone. Pojawiły się tysiące komentarzy – jedni byli zachwyceni postawą ojca, podkreślając, że nie liczył się dla niego wynik, lecz wspólne chwile z dziećmi. Inni wyrazili krytykę, uważając, że było to nieodpowiedzialne i ryzykowne zachowanie, wynikające bardziej z potrzeby zaistnienia w mediach społecznościowych.
Internauci komentują
"To niebezpieczne. To nie jest urocze ani budujące. Nie róbcie takich rzeczy dla mediów społecznościowych. On prawdopodobnie już był zmęczony, a wrzucenie mu na ręce dwójki dzieci to niezbyt mądry pomysł. Użyjcie rozumu" - napisał wyraźnie zdegustowany internauta.
"Oni dosłownie nawet nie przebiegli całego dystansu" - zwróciła uwagę inna komentująca.
Nie zabrakło też pozytywnych opinii:
"On nie biegnie, żeby wygrać, ale po to, by tworzyć wspomnienia dla swoich dzieci…I to jest tata, nie tylko ojciec."
Bez względu na opinie, jedno jest pewne – ten gest stał się symbolem siły więzi rodzinnych i radości z bycia razem. Dla wielu był dowodem na to, że czasem najpiękniejsze zwycięstwa to te, które nie mieszczą się w ramach sportowych wyników.
Źródła
- TikTok