Trwa ładowanie...

Monika zrzekła się praw do dziecka. "Nie potrafiła nawiązać więzi"

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 17.07.2024 08:06
Monika zrzekła się praw do dziecka. Wcześniej odebrano jej szóstkę dzieci
Monika zrzekła się praw do dziecka. Wcześniej odebrano jej szóstkę dzieci (Facebook )

Na facebookowej stronie kampanii "Rodzina Jest dla Dzieci", której inicjatorem jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, opublikowano przejmującą historię Moniki, która urodziła siódme już dziecko. Żadne z nich nie jest obecnie przy niej.

spis treści

1. Siódemka dzieci w pieczy

W przypadku najmłodszego malucha Monika już w szpitalu podpisała dokumenty o zrzeczenie się praw rodzicielskich. Jeśli za sześć tygodni powtórzy deklarację, dziecko dostanie ustanowionego sądownie opiekuna prawnego i będzie można zacząć szukać dla niego rodziny adopcyjnej.

Jak jednak zaznaczają twórcy kampanii, poprzednie dzieci pani Moniki mają dużo bardziej skomplikowane historie. Czwórka z nich mieszkała razem w jednym z łódzkich domów dziecka. Wsród nich jest pięcioletnia Jaśminka.

Zobacz film: "Rodziny zastępcze [Kontrowersje]"

"Pierwsze tygodnie życia spędziła ona na intensywnej terapii noworodków, gdzie była dokarmiana sondą. Prosto ze szpitala została przewieziona do ośrodka preadopcyjnego Tuli Luli Fundacja Gajusz. Wtedy jej mama też była gotowa zrzec się praw do niej. Uległa jednak namowom swojej rodziny i odzyskała dziecko. Ten powrót nie zakończył się sukcesem. Mama nie potrafiła nawiązać więzi z córeczką. Czuła, że czas, gdy były osobno, zmienił wszystko raz na zawsze. Nie umiała również właściwie reagować na potrzeby wszystkich swoich dzieci. W domu coraz częściej dochodziło do przemocy… Aż w końcu ktoś zawiadomił służby i całe rodzeństwo trafiło do pieczy - czytamy na Facebooku.

Monika przyznawała wtedy, że nie czuje do Jaśminki tego, co do pozostałych dzieci. W końcu zrzekła się praw do niej, a dziewczynka trafiła wreszcie do rodziny zastępczej.

"Wiele wskazuje na to, że nową rodzinę znajdzie także jej starsza siostra. Jaśminka i Iwonka nie miały prawidłowych siostrzanych relacji. Prawdopodobnie traumatyczne doświadczenia sprawiły, że dziewczynki dużo lepiej funkcjonują bez siebie, bo łączyły je trudne i smutne wspomnienia.

Oprócz Jaśminki w Tuli spędziła kilka miesięcy życia także jej młodsza siostrzyczka Hania. Przy niej mama nie zmieniła zdania i dzięki temu dziewczynka mogła możliwie jak najszybciej poznać miłość, troskę i akceptację w rodzinie adopcyjnej" czytamy na stronie kampanii "Rodzina Jest dla Dzieci".

Monika nie jest uzależniona od alkoholu i nie pije w ciąży, więc jej dzieci nie mają FASD, czyli Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych. Obecnie wraz z partnerem stara się o odzyskanie dwójki swoich dzieci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze