Dzieci w Polsce bez opieki rodziców. "To populacja średniej wielkości miasta"

Coraz więcej dzieci w Polsce trafia do pieczy zastępczej, ale dramatycznie brakuje rodzin, które mogłyby się nimi zająć. - W wioskach dziecięcych mamy teraz ogromny problem. (…) W 2023 roku utworzyliśmy zaledwie jedną rodzinę SOS - mówi w rozmowie z WP Parenting psycholożka Aleksandra Sikorska ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.

Dramatyczna sytuacja dzieci. "Mamy teraz ogromny problem"Dramatyczna sytuacja dzieci. "Mamy teraz ogromny problem"
Źródło zdjęć: © Materiały Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce
Marta Słupska

"Te liczby są porażające"

Nastolatka odprowadza trójkę kilkuletniego rodzeństwa na przystanek. Gdy podjeżdża autobus i otwierają się drzwi, okazuje się, że kieruje nim mały chłopiec. Dzieci znajdują się w mieście, w którym nie ma dorosłych, a wszystkie czynności - naprawa auta, sprzątanie, zakupy - muszą wykonywać same.

To początek spotu telewizyjnego promującego nową kampanię Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce "Miasto dzieci". Ma zwrócić uwagę na to, że ponad 72 tysiące małoletnich w Polsce jest pozbawionych opieki rodziców. To tyle co populacja średniej wielkości miasta.

- Niestety tak wygląda rzeczywistość wielu dzieci, które straciły rodziców lub wychowują się w rodzinach z wieloma problemami. Dzieci te bardzo często przejmują rolę dorosłych, by przetrwać i zaopiekować się swoim młodszym rodzeństwem. Dlatego w SOS Wioskach Dziecięcych robimy wszystko, by przywrócić im utracone dzieciństwo oraz otoczyć je troską i rodzinnym ciepłem - komentuje Olga Fiedorowicz, kierowniczka działu marketingu i fundraisingu w Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce w Polsce.

Rodziny zastępcze [Kontrowersje]

Problem polega na tym, że coraz więcej dzieci w całym kraju trafia do opieki zastępczej, brakuje zaś kandydatów na rodziców zastępczych. Obecnie ponad połowa z nich to osoby po 50. roku życia. Wiele stanowią rodziny spokrewnione z dziećmi: dziadkowie czy rodzeństwo, którzy nie są zainteresowani przyjęciem większej liczby dzieci.

- W wioskach dziecięcych mamy teraz ogromny problem. Mimo że zapewniamy zaplecze (dom jednorodzinny, wsparcie specjalistów), potencjalnym kandydatom trudno jest podjąć decyzję o zmianie swojego miejsca zamieszkania i przyjęciu dzieci pod opiekę. W 2023 roku utworzyliśmy zaledwie jedną rodzinę SOS - w Karlinie w zachodniopomorskim. Przyjęliśmy natomiast 56 dzieci i dwie młode osoby do rodzin, które już funkcjonują. Zapytań było jednak dziesięć razy więcej - mówi w rozmowie z WP Parenting psycholożka Aleksandra Sikorska z SOS Wiosek Dziecięcych, która rekrutuje rodziny zastępcze.

W efekcie braku rodziców zastępczych dzieci, które decyzją sądu mają trafić do pieczy zastępczej, trafiają do placówek opiekuńczych lub pozostają w domach rodzinnych, w których nie są bezpieczne.

- Zdarza się, że kilkukrotnie dostajemy telefon w sprawie tego samego dziecka. To oznacza, że organizator pieczy zastępczej w danym powiecie nie może dla niego przez dłuższy czas znaleźć żadnego domu. Wiemy, że problem jest ogromny, bo w 2022 roku dostaliśmy poniżej 300 zapytań o miejsce dla dziecka w rodzinie zastępczej, a w 2023 - blisko 600 - dodaje Sikorska.

Sytuacja jest tak dramatyczna, że do instytucji trafiają nawet maluchy, mimo że zgodnie z ustawą dzieci poniżej 10. roku życia nie powinny przebywać w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Tymczasem według najnowszych danych (stan za styczeń 2023) w 2022 roku takich dzieci było w placówkach blisko 2,5 tysiąca, w tym 166 dzieci poniżej pierwszego roku życia i ponad 300 między pierwszym a trzecim rokiem życia.

- W styczniu 2023 roku sprawdzono, że 1167 dzieci poniżej siódmego roku życia przebywa w placówkach opiekuńczych, z czego 373 tylko dlatego, że brakuje wolnych miejsc w pieczy rodzinnej. Te liczby są porażające - komentuje Sikorska.

Aleksandra Sikorska, psycholog z SOS Wiosek Dziecięcych
Aleksandra Sikorska, psycholog z SOS Wiosek Dziecięcych © archiwum prywatne

Dlaczego brakuje kandydatów na rodziców zastępczych?

Aleksandra Sikorska jest zdania, że decyzja, by stworzyć taką rodzinę, jest trudna przede wszystkim dla młodych ludzi, bo oznacza ogromną zmianę w życiu, rezygnację jednej z osób w parze z pracy zawodowej i przejście na umowę zlecenie.

Nie zachęcają też warunki finansowe, bo wynagrodzenia, chociaż wzrosły, wciąż nie są wystarczające ze względu na inflację i potrzeby dzieci w pieczy, które często potrzebują specjalnych oddziaływań medycznych, terapeutycznych czy rehabilitacyjnych.

Ze względu na to, że barierą dla wielu jest też wyprowadzka ze swojej miejscowości i zamieszkanie w wiosce dziecięcej, stworzono możliwość utworzenia rodzinnego domu dziecka w powiatach, gdzie wioski już istnieją (Biłgoraj, Kraśnik, Siedlce i Karlin). W ten sposób osoby, które chciałyby przyjąć do siebie dzieci, mogłyby stworzyć rodzinny dom dziecka we współpracy z SOS Wioskami Dziecięcymi i korzystać ze wsparcia specjalistów w nich pracujących.

- W instytucjach przebywa obecnie około 15 tysięcy dzieci. Potrzebowalibyśmy więc około 5-7 tysięcy rodzin, które by je wzięły pod opiekę. W skali kraju to nie jest drastyczna liczba. Jestem przekonana, że jest tylu Polaków, którzy mogliby się tym zająć, ale za mało się ich zachęca i wspiera - mówi Aleksandra Sikorska.

Ekspertka dodaje, że rodziny SOS mieszkające na terenie wiosek mają pod opieką średnio pięcioro dzieci. Każda z nich korzysta ze wsparcia asystenta rodziny, rodzicom przysługują także dni wolne. Rodzicem zastępczym może przy tym zostać zarówno małżeństwo, jak pojedyncza osoba stanu wolnego. W wioskach najwięcej jest właśnie samodzielnych mam.

Wioska SOS w Karlinie
Wioska SOS w Karlinie © SOS Wioski Dziecięce

Proces rekrutacji dla potencjalnych rodziców zastępczych w SOS Wioskach Dziecięcych jest wieloetapowy. Aby go rozpocząć, należy zadzwonić na numer +48 734 425 108 lub wysłać CV na adres e-mail: rodzice@sos-wd.org.

- Zamieszkanie w wiosce dziecięcej to ogromna życiowa zmiana, ale warto to zrobić. Udowadniają to relacje rodziców zastępczych, którzy mówią, że opieka nad dziećmi to satysfakcja, której nie da się z niczym porównać. To decyzja, na której korzystają dwie strony: dziecko, bo zyskuje bliskich, i rodzice, bo zyskują dużą kochającą rodzinę - kończy Sikorska.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące